Widok
Puste lokale w budynku gdyńskiego dworca
Opinie do artykułu: Puste lokale w budynku gdyńskiego dworca.
Artykuł na temat: Dworzec PKP w Gdyni - co dalej?
Siedem lokali znajdujących się w pasażu pomiędzy dworcem PKP i dworcem podmiejskim w Gdyni pozostaje pustych. - Szykujemy ofertę, rozmawiamy z potencjalnymi zainteresowanymi - odpowiadają przedstawiciele PKP, unikając konkretów.
Przypomnijmy, że dworzec PKP w Gdyni został wyremontowany kosztem 40 mln zł na Euro 2012. Prace trwały dwa lata, po przemianie budynek wyładniał. Odświeżono wnętrze, elewacje, zadbano o architektoniczne detale.
Po kilku miesiącach okazało się, że ...
Artykuł na temat: Dworzec PKP w Gdyni - co dalej?
Siedem lokali znajdujących się w pasażu pomiędzy dworcem PKP i dworcem podmiejskim w Gdyni pozostaje pustych. - Szykujemy ofertę, rozmawiamy z potencjalnymi zainteresowanymi - odpowiadają przedstawiciele PKP, unikając konkretów.
Przypomnijmy, że dworzec PKP w Gdyni został wyremontowany kosztem 40 mln zł na Euro 2012. Prace trwały dwa lata, po przemianie budynek wyładniał. Odświeżono wnętrze, elewacje, zadbano o architektoniczne detale.
Po kilku miesiącach okazało się, że ...
A czy przybywa mieszkańców?
Owszem. Jako lokata lub inwestycja. Co nie oznacza, że przybywa mieszkańców.
Gdynia umiera i trzeba zmiany włodarza aby trend ten odwrócić.
Za chwilę sparaliżowana zostanie Al. Zwycięstwa, Wielkopolska i Chwaszczyńska. O północynch dzielnicach Gdyni nie ma sensu już pisać. Dojazd do Obłużą czy Oksywia, z Rumii czy z Redy jest o niebo lepszy niż Centrum. O Karwinach, Wlk. Kacku nie wspomnę.
Po prostu Szczurek zabetonował miasto i tyle.
W zasadzie mam już to gdzieś bo kupuję dom w Redzie i będę miał spokój.
Gdynia umiera i trzeba zmiany włodarza aby trend ten odwrócić.
Za chwilę sparaliżowana zostanie Al. Zwycięstwa, Wielkopolska i Chwaszczyńska. O północynch dzielnicach Gdyni nie ma sensu już pisać. Dojazd do Obłużą czy Oksywia, z Rumii czy z Redy jest o niebo lepszy niż Centrum. O Karwinach, Wlk. Kacku nie wspomnę.
Po prostu Szczurek zabetonował miasto i tyle.
W zasadzie mam już to gdzieś bo kupuję dom w Redzie i będę miał spokój.
Zmiana prezydenta = Zmiana polityki zarządzania Gdynią
Może następny ukróci wszechwładzę deweloperów. Może zamiast bezrefleksyjnego, a niewykluczone, że interesownego, przepychania planów zabudowy pod interesy deweloperów, nowy prezydent zajmie się poprawa warunków osób w Gdyni już mieszkających.
Szczurek miał 20 lat "okazji" aby to zrobić. Co zrobił to widać, szczególnie w godzinach szczytu na gdyńskich drogach.
A co do dna to proponuję spojrzeć w lustro.
Szczurek miał 20 lat "okazji" aby to zrobić. Co zrobił to widać, szczególnie w godzinach szczytu na gdyńskich drogach.
A co do dna to proponuję spojrzeć w lustro.
Ale jest alternatywa - SKM
Czego nie można powiedzieć o połączeniach pomiędzy dzielnicami Gdyni. Pracuję w okolicach szpitala w Redłowie. Od niedawna mieszkam w Rumi i żałuję, że tak późno się przeprowadziłam. Dojazd do i z pracy to bajka w porównaniu z mordęgą jaką przeżywałam mieszkając na Pogórzu (Górnym).
Korzystam z SKM, jest szybciej, a także taniej.
Korzystam z SKM, jest szybciej, a także taniej.
A co ma do tego pis czy jakaś inna partia ?
Zacznij żyć i cieszyć się życiem kolego . Czy pis czy po czy jakaś inna partia to bez znaczenia jest , w naszych życiach nic się nie zmieni . Dla wszystkich jesteś i będziesz dojną krową która będzie ich utrzymywać a dzięki temu ze dajesz się tak łatwo ukierunkować i przestajesz logicznie myśleć jesteś idealnym kandydatem na tzw elektorat . Powodzenia
Takie gnidy wszędzie widzą PIS kolego.
Przez takich jak on/a niecda się w Gdyni żyć normalnie. Nie jestem zwolennikiem partii Kaczyńskiego ale dobija mnie już że marazm Gdyni ciągle zwalany jest na PiS choć od iluś tam kadencji rządzi tu grupa ludzi, która niewiele robi a z PiSem nie ma nic wspólnego.
A my chłopaki z Młyńskiej też tam graliśmy nie raz ,potem na piętrze dworca w bilard o kasę a na końcu zaliczyliśmy disco Panoramę .Wracaliśmy dopiero na chatę rano wybawieni ,wytańczeni i wykończeni że zmęczenia ale zadowoleni z życia.Tamtych chwil nie zastąpią już żadne pieniądze.To była młodość i piękne chwile życia.Pozdro dla wszystkich co wiedzą o co chodzi
Co ma Szczurek do tego?
Sprawdź do kogo należą budynki, w których są te puste lokale. To są budynki prywatne i nikt nie zmusi właściciela do obniżenia czynszu, jeśli ma taki kaprys. UM nic tu nie zdziała, podobnie jak z dworcem, gdzie carem i bogiem jest PKP - państwo w państwie.
To nie PRL kiedy władza mogła wszystko nawet z twoją czy moją własnością zrobić. w Gdyni większość budynków i terenów jest w rękach prywatnych, trzeba o tym pamiętać by właściwie adresować krytykę (słuszną zresztą jak najbardziej).
To nie PRL kiedy władza mogła wszystko nawet z twoją czy moją własnością zrobić. w Gdyni większość budynków i terenów jest w rękach prywatnych, trzeba o tym pamiętać by właściwie adresować krytykę (słuszną zresztą jak najbardziej).
Dokładnie
Niestety czasy się zmieniły. Rynek rządzi się własnymi prawami i choćby zamknąć Rivierę i inne galerie to sklepy na Świętojańskiej będą puste. Tutaj chodzi o asortyment. Małym i prywatnym sklepom nigdy nie uda się konkurować z sieciówkami i sklepami on-line. Nie oszukujmy się, przed wybudowaniem Riviery na Świętojańskiej też śmierdziało pustkami.
Do Pani Basi
Dzień dobry co do ul Świętojańskiej to proszę zwrócić uwagę że "padła" jak powstała galeria Riviera. Przez "padła" mam na myśli mało ludzi na Świętojańskiej w porównaniu do czasów kiedy nie było galerii Riviera. Lokale może i są wynajmowane ale co chwila zmieniają właściciela nie tylko ze względu na czynsze które były i są kosmiczne (średnio 50m2 to 5000-6000zł miesięcznie). Jeśli nie ma ludzi na Świętojańskiej to nie ma klientów w sklepach. Klienci są tylko w Lidlu bo to sieć tanich spożywczaków jak Kaufland czy Biedronka. Więc osoba pisząca że Miasto ponosi winę za "upadek" ul Świętojańskiej ma dużo racji. Wszyscy ludzie siedzą w Rivierze.
A kto pozwolił na budowę Riviery?
Jakoś nie słyszałam aby Szczurek i reszta kompanii protestowała. A co z Międzytorzem? Co z ze Skwerem i terenami po Dalmorze? Mam gdzieś koncerty i inne rykowiska jak dojazd do pracy i z pracy zajmuje mi 2-3 godziny. Za chwile powstanie biurowiec przy Harcerskiej, a drugi przy Olimpijskiej. Krzyżówka Wielkopolskiej i Al. Zwicięstwa miała być przebudowana na rondo. Ale nie będzie bo Szczurek & Co sprzedał tereny deweloperom. Przy Wielkopolskiej i Chwaszczyńskiej niedługo powstaną kolejne potężne osiedla. A co z drogami. I tylko nie pisz mi, żę są rowery. Rowerami to mogą jeździć wyrobnicy z biur, a nie z usług, zaopatrzenia i produkcji.
Żyć? Piwo, pizza, bania i dobicie na Skwerze.
Normalnie szacun. Szczególnie dlatych co siedzą przy stolikach na zewnątrz, w mikroskopijnych ogródkach. Mają wtedy szczególną okazję słuchać aktualnie obowiązujących trendów w bluzganiu, posłuchać i oglądać plucie, charkanie, smarkanie. A do tego z podkładem muzycznym "łupu-cupu" z aut bez filtrów DPF dostojnie przemieszczających się w strefie "30 km".
Same rarytasy.
Same rarytasy.
Rankingi lemingów...
.... którym do szczęścia wystarczy koncert na Skwerze i zapiekanka w Infokiosku.
Gdynia jest tak dynamiczna, tak nowoczesna, tak intelektualna, że padły w niej prawie wszystkie księgarnie. Za to pełno jest jedno sezonowych knajp, zazwyczaj noszących się z włoska, w których serwują gooo.no warte żarcie zwane "momemntami".
Gdynia jest tak żałosna i sztuczna jak pseudomarynistyczny wystrój Kontrastu czy Tawerny Orłowskiej.
Gdynia jest tak dynamiczna, tak nowoczesna, tak intelektualna, że padły w niej prawie wszystkie księgarnie. Za to pełno jest jedno sezonowych knajp, zazwyczaj noszących się z włoska, w których serwują gooo.no warte żarcie zwane "momemntami".
Gdynia jest tak żałosna i sztuczna jak pseudomarynistyczny wystrój Kontrastu czy Tawerny Orłowskiej.
odpowiedzialnośc
Wydaje mi sie że nawet leming powinien wiedzieć że mamy wolny rynek i rząd na polityke cenową nie ma żadnego,albo prawie zadnego wpływu.Co do kolei to pierwszy raz od lat są na plusie.W ciągu 2 lat zyskownośc społek skarbu Państwa wzrosła o ponad 300%..Pierwszy też raz od niepamietnych lat na plusie jest ZUS.Nie potrebowali grantu 5 mld.zł od państwa.Jak mawiał Milton Fridman- po pierwsze gospodarka głopcze i miał chyba racje.
Kebab, kebap, itp. frykasy
Czemu na dworcu w Gdyni nie ma kebabów??? ;))) Toż to gdyński specjał. Na dworcu powinna być dostępna kuchnia regionalna, a nie tylko globalne frykasy z "czystego" mięsa. "Czystego" wg amerykańskiej definicji, czyli mięsa wyprodukowanego w laboratorium, bez konieczności hodowania zwierząt.
Zla polityka ekonomiczna
Zla polityka ekonomiczno-logistyczna.Liczba sklepów i lokali znacznie przewyzsza zapotrzebowanie i mozliwosci finansowe społeczeństwa.Nie mozna w nieskończoność otwierać kolejnych punktów i do tego wysokie stawki za użytkowanie bo mamy to co mamy ..czy w śródmieściu lub na dworcu.Po za tym wszelkiego rodzaju Centra handlowe wykanczaja maluczkich.Jeszcze trochę i wystapi konieczność burzenia tego co puste lub nie przynosi korzyści.
wyjaśnienie dojnej zmiany
Widać motłochowi trzeba tłumaczyć łopatologicznie co to ta dojna zmiana
Dla wyjaśnienia : Dojna zmiana = PO
(afera za aferą , Grabież OFE , piniendzy nie ma i nie będzie - taki łysy gadał,co tu jeszcze o ćwierć biliona złotych podatku wyłudzone z kasy państwa w czasach rządów PO-PSL)
Tak to była dojna zmiana
Więc barany zapamiętać to była PO !!!
Dla wyjaśnienia : Dojna zmiana = PO
(afera za aferą , Grabież OFE , piniendzy nie ma i nie będzie - taki łysy gadał,co tu jeszcze o ćwierć biliona złotych podatku wyłudzone z kasy państwa w czasach rządów PO-PSL)
Tak to była dojna zmiana
Więc barany zapamiętać to była PO !!!
Godne uwagi
Zapewne czynsz z ksiezyca jak wiekszosc komentujacych zauwazyla polozyl poprzednich wynajmujacych i skutecznie odstrasza nowych, zapewnienia typu negocjujemy z nowymi najemcami mozna miedzy bajki wlozyc. Zastanawiam sie tylko jakie konsekwecje poniosa Ci ktorzy do takiego stanu rzeczy doprowadzili, nie wspominajac juz o mizernym wizerunku miasta w oczach przyjezdnych. Wstyd i hanba.
Jaki jest sens otwierania gastronomi na tym dworcu i płacić ogromny haracz
jeżeli na 10 Lutego i Starowiejskiej jest kilka takich lokali, nie wspominając o McD, z którym na poziomie szybkich posiłków raczej niewielu jest w stanie konkurować. Jeżeli PKP chce znaleźć tam nabywców to oferta musi być zindywidualizowana. No chyba że liczą na sieciówki.
po pierwsze nie wątpię że stawki są wysokie wszak polskojęzyczne państwo się ceni
po drugie w okolicach dworca rezydują dziesiątki bezdomnych a miejscy urzędnicy udają że nie ma problemu
po trzecie obszar wyłożony jest kostką granitową której zadaniem jest niszczenie walizek i utrudnianie chodzenia, ale jest + 20 do prestiżu
po czwarte drzwi zewnętrzne do dworca nie są automatyczne lecz archaiczne wahadłowe co uniemożliwia przemieszczanie się osób niepełnosprawnych
dawno dawno temu kiedy wielcy sojowi intelektualiści nie mędrkowali jeszcze w necie była tam liczna swojska gastronomia, może nie jakaś ąę bo hotdogowo/hamburgerowa ale z pewnością zdrowsza od modnych sieciowych fast foodów
po drugie w okolicach dworca rezydują dziesiątki bezdomnych a miejscy urzędnicy udają że nie ma problemu
po trzecie obszar wyłożony jest kostką granitową której zadaniem jest niszczenie walizek i utrudnianie chodzenia, ale jest + 20 do prestiżu
po czwarte drzwi zewnętrzne do dworca nie są automatyczne lecz archaiczne wahadłowe co uniemożliwia przemieszczanie się osób niepełnosprawnych
dawno dawno temu kiedy wielcy sojowi intelektualiści nie mędrkowali jeszcze w necie była tam liczna swojska gastronomia, może nie jakaś ąę bo hotdogowo/hamburgerowa ale z pewnością zdrowsza od modnych sieciowych fast foodów
nie wiem co było w Sopocie mówimy tu o Gdyni
w tych miejscach były sprzedawane normalne buły ze świeżym wsadem a biorąc pod uwagę że bułki w pewnej sieciówce można zgnieść do kulki o średnicy 2 cm a ich mięso nie wiadomo z czego jest i ile w nim mięsa to sorry ale hotdog z lat 90 był o niebo zdrowszy
w tych miejscach były sprzedawane normalne buły ze świeżym wsadem a biorąc pod uwagę że bułki w pewnej sieciówce można zgnieść do kulki o średnicy 2 cm a ich mięso nie wiadomo z czego jest i ile w nim mięsa to sorry ale hotdog z lat 90 był o niebo zdrowszy
Marketing w stylu PKP i skutki jak widać.
Z drugiej strony ile można knajp otwierać na dworcu, nie oszukujmy się McD i Subway przyciągają najwięcej klientów. Tam jest jeszcze miejsce na jakąś sieciową kawiarnię i tyle.
Ja bym natomiast zabrał się za uporzadkowanie okolic dworca oraz sam dworzec podmiejski skm.
Z drugiej strony ile można knajp otwierać na dworcu, nie oszukujmy się McD i Subway przyciągają najwięcej klientów. Tam jest jeszcze miejsce na jakąś sieciową kawiarnię i tyle.
Ja bym natomiast zabrał się za uporzadkowanie okolic dworca oraz sam dworzec podmiejski skm.
uj tam z dworcem, ostatni zegar uliczny - na Starowiejskiej, po remoncie kamienicy - nie wrócił na swoje miejsce. Kiedyś
Stał jeszcze na słupku przy Batorym - koło zabki (wcześniej szmatex, kredyt bank itp). Niby kazdy teraz przyspawany do sr*jfona ale po co niszczyć takie rzeczy. Na budynku dworca tezchyba nie ma sprawnego zegarka. Jest zdaje się na skm. wygodne to było to po co psuć.
Pusto bo drogo
Tutaj nie potrzeba analiz i doktoratów z ekonomii. Lokale stoją puste bo cena wynajmu jest kosmiczna. Mac i Sub wyciął możliwość otwarcia gastronomii, gazety są w środku, kosmetyki w Rossmanie.
Tania fasfoodowa gastronomia się nie utrzyma przy tych cenach. Naprawdę brak mi pomysłu co można by otworzyć w tym miejscu, a czego nie ma już obok.
Z drugiej strony zbyt niska cena ściągnie jakieś lichwiarskie szybkie pożyczki, lombardy i inne tego typu lokale.
Tania fasfoodowa gastronomia się nie utrzyma przy tych cenach. Naprawdę brak mi pomysłu co można by otworzyć w tym miejscu, a czego nie ma już obok.
Z drugiej strony zbyt niska cena ściągnie jakieś lichwiarskie szybkie pożyczki, lombardy i inne tego typu lokale.
moje trzy grosze
Błednym jest chyba zakwalifikowanie dworca PKP w GDyni jako waznego wezla komunikacyjnego>przeciez to zaden wezel komunikacyjny. To nie jest stacja przesiadkowa. Tu pasazerowie nie oczekuja w poczekalniach na przesiadke. Turaj przychodzi na swoh pociag zeby pdjechac , albo przjezdza i ppuszcza dworzec. Dwirzec nie bedzie zadntm centrum handlowym dla oczekujacych. Dlatego racje bytu maja tylko okreslone sklepy i takie juz dzialaja. Poza tym w porze nocnym dworzec spi i jest raczej noclegownia niz dworcem pkp. tu nigdy nie bedzie wielkiego handlu, bo dla meneli jest za drogo.
Wiekszy ruch jest tylko latem przez dwa miesiace ale to nie uratuje handlu na dworcu
Wiekszy ruch jest tylko latem przez dwa miesiace ale to nie uratuje handlu na dworcu
W Gdyni wszystko padnie, bo nie ma jak podjechać samochodem.
Wszędzie likwidują miejsca parkingowe. W latach 90-tych Świętojańska miała po dwa pasy w każdym kierunku i na prawym pasie parkowało się samochody. Nie było problemu, że jakiś sklep nie daje rady, bo klienci mogli dojechać samochodem. W chwili obecnej jak mam gdzieś jechać i parkować kilometr od miejsca docelowego i potem wracać to olewam i zamawiam z internetu.
W Gdyni wszystko jest klasy premium
Na dwa obiekty jest już potencjalny chętny - będą to sklep monopolowy i burdel, bo jest duże zainteresowanie grup docelowych kręcących się po łączniku dworcowym. 1000zl za metr to się opłaci.... jak premium to trzeba brać w ciemno, w dobrym burdelu to jeden drink dla Szweda lub Norwega spłaca od ręki 10 metrów czynszu, a drugi drink robi zusy, opiekę medyczna i ochronę alfonsów. Gdynia, tu zawsze wiatr w oczy wieje.
Lokale na dworcu
Jechałem latem pociągiem dalekobieżnym ,który nazywał się intercity.Był taki syf ,że głowa boli.Nie było baru.Nawet kierownik pociągu nie dysponował ekspresem.Ale zaproponował mi aby w Bydgoszczy wysiąść i tam na dworcu jest automat z kawą i herbatą.I to jest puenta chciwości PKP.Sami to dno ale od innych doić ile się da.
Aż ręce opadają
Po prostu de.ile rządzą światem. Społeczeństwo posunęłu się za daleko w niektórych kwestiach i dlatego bardziej liczy się dobrobyt jednostek niż faktyczna korzyść społecna. Tak zarządcy dworca biorą kasę i mówią że nie ma chętnych Nikt im za to głowy nie urwie Zamiast wykorzystać przestrzeń, dać innym zarobić a paseżom możliwość skorzystania z usług lepiej utrzymywać dworzec wątpliwej jakości i brac pieniądze za nic. Z tego co pamiętam to na dworcu powstalo specjane stanowisko sluzace m. in. poszukiwaniu najemców....
Kasa
Ludzie to sa urzednicy jeszcze oskarza ich ze zamaly czynsz bo to centrum dworzec premium .Lepiej kase brac nic nie robic jak przyjdzie kontrola to sie powie ze nie wynajete bo remont bedziemy robic ?A kiedy ten remont a wtedy jak centrala na niego da czyli w jakiejś przyszlosci zawsze winni ci inni .Monopoliści tacy jak spólki skarbu panstwa nic nie musza oni moga bo nie maja konkurencji a jak sie nie zarabia i grozi plajta to kolesie z rzadu dadza kase na ratowanie z budzetu.
Do autora
Budowa, nadzór tej budowy, proces komercjalizacji i podpisywanie umów najmu na tym dworcu, który miał miejsce w okresie 2012-2013 to jest sprawa tak śmierdząca, że prokuratura miała by roboty na kilka lat. Lokale, które Pan opisał w momencie wybudowania nie miały nawet wentylacji, więc nie nadawały się do żadnej działalności. Umowy w PKP były podpisywane w trybie konkursowym gdzie najemcy często nie mając wiedzy lub z normalnej bezmyślności licytowali stawki faktycznie do blisko 1 tys/m2/rocznie a zwykły rachunek ekonomiczny jasno wskazywał, że te biznesy nie pójdą. PKP zależalo tylko na stawce a nie na tym by dworzec był należycie wynajęty, lokale miały obłożenie klientów a biznes opłacał się najemcom. Liczyły się tylko przychody pkp. poza tymi lokalami na zewnątrz również w budynku były lokale, które z mocy przepisów mimo, że były wystawione na wynajem, nie można było w nich prowadzić działalności. Totalna amatorszczyzna, brak dbania o mienie i pieniądze firmy oraz najemców. Syf. I teraz tak to wygląda jak wygląda. Za najem odpowiada centrala w Warszawie, to do nich należy uderzać ale to co tam się działo (na dworcu) kilka lat temu to efekt zaniedbań zarówno w Warszawie jak i w Dyrekcji w Gdańsku.
pewnie dzwoniliście w sobotę albo po godzinach pracy
numer to 'zarządca' majątku mieszczący się w Bydgoszczy, który nie ma pojęcia o sytuacji - tak jak cała socjalistyczna PKP, która ma w 4 literach zarabianie
ponad rok temu chciałem otworzyć kawiarnię - panienka stwierdziła, ze to jest strefa 'prestiżu' a czynsz był wyższy niż na Świętojańskiej (w sumie coś koło 8 tysięcy)
kto ma kasę by wyrzucać w błoto? tym bardziej, że nie można tam sprzedawać alkoholu
miały sieci kawiarni, ale widać i one miały już dosyć - tym bardziej że w tej strefie prestiżu grasują bezkarnie bezdomni, którzy ostatnio się nawet odlewają w tej 'galerii' - tuz pod oknem SOK nota bene
ponad rok temu chciałem otworzyć kawiarnię - panienka stwierdziła, ze to jest strefa 'prestiżu' a czynsz był wyższy niż na Świętojańskiej (w sumie coś koło 8 tysięcy)
kto ma kasę by wyrzucać w błoto? tym bardziej, że nie można tam sprzedawać alkoholu
miały sieci kawiarni, ale widać i one miały już dosyć - tym bardziej że w tej strefie prestiżu grasują bezkarnie bezdomni, którzy ostatnio się nawet odlewają w tej 'galerii' - tuz pod oknem SOK nota bene
PKP to pazerne złodzieje. Wiem co mówię.
Kiedyś moi rodzice mieli w dzierżawie pawilon handlowo-usługowy koło dworca w Rumi. Wynajmowali go innym ludziom, którzy prowadzili własną działalność. Po odliczeniu złodziejskich podatków i opłat z PKP i wliczeniu tego co dostali za wynajem pawilonu to byli na tym miesięcznie 150zł do przodu. Śmiech na sali. W końcu to rodzice sprzedali i jest święty spokój. Za 150zl tyle zachodu i użerania się z ludzmi. Żenada. Najlepsze jest to, że rodzice chcieli swojego czasu nawet kupić od PKP ten pawilon na wieczyste użytkowanie tzn. Zmienić dzierżawę na wykup, ale wiadomo PKP to jak arab - kupić nie można ale wynająć to tak (w tym przypadku chodzi o dzierżawę gruntu). Nie ma sie co dziwić, ze w Gdyni nikt nie chce z tymi złodziejami mieć nic wspólnego. PKP powinno zrobić tam sobie salony masażu (laska z połykiem gratis) to wtedy najemcom będzie sie opłacało bo bedą mieli konkretne obroty i przychody. PKP to złodzieje.
interes w polsce
Wszystcy uciekaja z polski strach prowadzic firme zaraz kontrole skarbowki wysokie ZUSY kogo na to stac? dodatku te czynsze to nie oplacalne, ludzie zarabiaja zamalo w poruwnaniu w europa zachodnia przykre to ale prawda.... nigdy wiecej zadnej firmy w pl skarbowka wykonczyla kontrolami mojego kolege.
ale jak panstwo tak chce tak ma!
przyklad
3000zl czynsz nie pisze o 1000x15 = 15tys zl chore
1400zl zuz na wlasciela
2500zl pesja pracownika
1000zl zus za pracownika
200zl ksiegowy
400zl paliwo
500zl rachunki
? podatki
pensja dla szefa gdzie?
ale jak panstwo tak chce tak ma!
przyklad
3000zl czynsz nie pisze o 1000x15 = 15tys zl chore
1400zl zuz na wlasciela
2500zl pesja pracownika
1000zl zus za pracownika
200zl ksiegowy
400zl paliwo
500zl rachunki
? podatki
pensja dla szefa gdzie?
Polska dla Polaków
Tak, wiem jak to brzmi i jak się kojarzy, ale w moim mniemaniu, obywatele Polski powinni korzystać z preferencyjnych warunków na terenie Polski, a zameldowani np. w Gdyni, powinni cieszyć się przywilejami w Gdyni. Życie składa się z drobiazgów i myślę, że np. parkowanie w Gdyni powinno być płatne tylko dla samochodów niezarejestrowanych w Gdyni, bo gdynianie płaca na miejscu podatki i powinni mieć to już w pakiecie. To samo z wszelkimi dobrami zarządzanymi przez urzędy miejskie lub spółki Skarbu Państwa. Ceny i zasady najmu powinny działać na korzyść rezydentów, a nie na rzecz biznesu napływowego.
System zarządzania państwem powinien traktować obywateli jak właścicieli/akcjonariuszy, a nie jak najemników. Obecnie urzędy miast pełnią rolę centrali korporacyjnych, co powoduje coraz większą uciążliwość życia w mieście, gdzie co krok pojawiają się nowe opłaty i zakazy, a mieszkańcy nie dostają w zamian rzeczywistych korzyści.
Kończąc, chciałbym jeszcze podkreślić, że w moim rozumieniu "Polska dla Polaków" nie oznacza dyskryminacji jakiejkolwiek grupy osób, a preferencje dla rdzennych mieszkańców danego regionu, który stanowi dla nich małą ojczyznę. Bez takiego podejścia słowo "patriotyzm" stanie się synonimem słowa "głupota".
System zarządzania państwem powinien traktować obywateli jak właścicieli/akcjonariuszy, a nie jak najemników. Obecnie urzędy miast pełnią rolę centrali korporacyjnych, co powoduje coraz większą uciążliwość życia w mieście, gdzie co krok pojawiają się nowe opłaty i zakazy, a mieszkańcy nie dostają w zamian rzeczywistych korzyści.
Kończąc, chciałbym jeszcze podkreślić, że w moim rozumieniu "Polska dla Polaków" nie oznacza dyskryminacji jakiejkolwiek grupy osób, a preferencje dla rdzennych mieszkańców danego regionu, który stanowi dla nich małą ojczyznę. Bez takiego podejścia słowo "patriotyzm" stanie się synonimem słowa "głupota".
Lanie wody
Zapewniam że czekam kilka miesięcy nad kontaktem w sprawie lokalu i nadal brak odzewu. Po prostu Ci urzędnicy mają płatne na umowie, a nie za ilość wynajętych lokali. Durne przepisy o zabytkach też nie ułatwiają tego. Zamiast iść w przód czcimy przeszłość co odbeknie się każdemu najemcy w takim bądź podobnym miejscu. Takie rzeczy jak dworce powinny być nowoczesne, a nie zatrzymywać się w czasie.
"miejsce trudne"?
Sorry, ale przez lata tam był ruch. Masa ludzi sie przewijała. W końcu to nie filozofia przejść kilkanaście metrów, żeby coś zjeść. No, ale skoro "obiekt premium", to pewnie stawka musi być odpowiednia. I nikt się nie odważy obniżyć czynszów, bo "niegospodarność", bo spec od tabelek w ekselu wyliczył, że "na rynku cena coś tam..." No i stoi i straszy i stać będzie ad mortum usrandum, aż może w końcu jakaś instytucja budżetowa się zlituje i wynajmie, żeby lipy nie było. Co to - pierwszy dworzec, na którym straszy, bo najemcy jakoś sie nie garną?
dworzec
Sprawa jest prosta.Od remontu pod pasażem jaki pokazujecie nie chodzą,nie tylko turyści,ale tak że Gdynianie.Przechodze nie jednokrotnie w pobliżu i nigdy nie było tam ruchu.Podobnie jest w centrum Gdyni.Mase lokali pustych.Pustki też w restauracjach.Z jednym wyjątkiem.W wolne od handlu Niedziele,gdy zamkniete sa galerie i markety nagle w mieście ,restauracjach czy małych spożywczych sklepach pojawiają sie ludzie i jest od dawna nie widziany ruch.Przyczyna prosta.Nigdy nie powinmo być budowane tak wielkie centrum handlowe prawie w centrum miasta.Popełniano takie błedy kiedyś w Europie i naszych włodarzy to niczego nie nauczyło.W SZwecji centra handlowe buduje sie teeaz w odległości co najmniej 10 km.od centrum miasta.
Proponuję wstawic szyby w przejściu,
Oszkelenie tego przejścia spowoduje, że będzie cieplej i chętniej otworzą sę tam bary i kawiarenki oraz jednocześnie będą izolować od okolicznych pijaczków stojących na dworzu. Wiadomo też, że obniżając ceny za najem można przyciagnąć więcej inwestorów, a co za tym idzie więcej klientów i dworzec znowu zyska na atrakcyjności. Im większy zysk dla najemcy, który musi przyzwyczaić klienta do danego miejsca, to z czasem większe stawki czynszu dla dworca PKP Gdynia.