Widok
Pytanie do notariusza. Dlaczego muszę płacić za więcej niż jeden akt notarialny?
Opinie do artykułu: Pytanie do notariusza. Dlaczego muszę płacić za więcej niż jeden akt notarialny?.
Zakup nowego mieszkania oznacza dla kupującego niższe koszty transakcji, bo jest ona zwolniona z konieczności odprowadzenia 2 proc. podatku od czynności cywilno-prawnych. Nie zawsze jednak ta oszczędność jest taka, jak sobie wyobrażamy... - przekonała się o tym nasza czytelniczka, pani Ela. Zobacz porównanie kosztów zakupu nowego i używanego mieszkaniaKupiłam nowe mieszkanie. Przed podpisaniem aktu notarialnego poprosiłam notariusza (którego zaproponował deweloper) o przygotowanie ...
Zakup nowego mieszkania oznacza dla kupującego niższe koszty transakcji, bo jest ona zwolniona z konieczności odprowadzenia 2 proc. podatku od czynności cywilno-prawnych. Nie zawsze jednak ta oszczędność jest taka, jak sobie wyobrażamy... - przekonała się o tym nasza czytelniczka, pani Ela. Zobacz porównanie kosztów zakupu nowego i używanego mieszkaniaKupiłam nowe mieszkanie. Przed podpisaniem aktu notarialnego poprosiłam notariusza (którego zaproponował deweloper) o przygotowanie ...
i wszystko jest rejestrowane
Powtarzasz opinie nie rozumiejąc ich sensu. Co innego adwokaci i radcowie, którzy nie rozliczają się z podatku pcc i ich przychody nie są w żaden sposób ewidencjonowane. Notariuszy stać na płacenie podatków i kasy nie są im do niczego potrzebne. Ale 60 osób już Ci przyklasnęło bo czerpią swoją rzetelną fachową wiedze z faktu i czerwone gały świecą a ręce świerzbią.
Stawiacze pieczątek
Dla mnie to zwykli stawiacze pieczątek, którzy powinni być zwyklymi urzędasami. Tylko w tak chorym kraju jak Polska państwo uczyniło z nich elitę finansową. Z autopsji wiem, że intelektualnie często przedstawiciele tej grupy zawodowej prezentują żenująco niski poziom intelektualny i merytoryczny.Klecą te akty notarialne niczym powieści sensacyjno - kryminalne. A wiadomo każda stroniczka aktu kosztuje. Zwykłe złodziejstwo i cwaniactwo !!!
Notariusze są wkurzająco nadęci i zadufani w sobie. To fakt.
Jednak ich opłaty w porównaniu ze złodziejskimi prowizjami, które ZA NIC pobierają pośrednicy, to śmiech na sali.
Notariusz bierze ok.1000-1500PLN brutto za akt zbycia nieruchomości, a pośrednik od sprzedającego bierze ok.3,5% wartości nieruchomości + VAT.
Notariusz ponosi odpowiedzialność, pośrednik praktycznie żadnej (ich obowiązkowe policy OC na ok.10.000PLN to śmiech).
Notariusz musi wysłać akt do sądu o wpis do kw, przygotować jego treść, poinformować strony o prawnych obowiązkach podatkowych etc., pośrednik o prawie wie guzik i co najwyżej z łaską przyniesie z sądu wypis z kw niezbędny do sporządzenia aktu notarialnego (1h pracy).
Jedyna praca pośrednika polega w 95% przypadków na daniu bezpłatnego ogłoszenia na trojmiasto.pl (2 minuty pracy) oraz ewentualnym przyprowadzeniu "oglądacza" do sprzedającego. Potem są co najwyżej same problemy, zwłaszcza w komunikacji stron na zasadzie głuchego telefonu z pośrednikiem jako zbędnym ogniwem środkowym.
Apel - ludzie dawajcie bezpłatne ogłoszenia sami, a kupujący niech sami śledzą Internet w ich poszukiwaniu, bo pośrednicy to tylko zbędne obciążenie waszych kieszeni i balast w czasie negocjacji cenowych.
Notariusz bierze ok.1000-1500PLN brutto za akt zbycia nieruchomości, a pośrednik od sprzedającego bierze ok.3,5% wartości nieruchomości + VAT.
Notariusz ponosi odpowiedzialność, pośrednik praktycznie żadnej (ich obowiązkowe policy OC na ok.10.000PLN to śmiech).
Notariusz musi wysłać akt do sądu o wpis do kw, przygotować jego treść, poinformować strony o prawnych obowiązkach podatkowych etc., pośrednik o prawie wie guzik i co najwyżej z łaską przyniesie z sądu wypis z kw niezbędny do sporządzenia aktu notarialnego (1h pracy).
Jedyna praca pośrednika polega w 95% przypadków na daniu bezpłatnego ogłoszenia na trojmiasto.pl (2 minuty pracy) oraz ewentualnym przyprowadzeniu "oglądacza" do sprzedającego. Potem są co najwyżej same problemy, zwłaszcza w komunikacji stron na zasadzie głuchego telefonu z pośrednikiem jako zbędnym ogniwem środkowym.
Apel - ludzie dawajcie bezpłatne ogłoszenia sami, a kupujący niech sami śledzą Internet w ich poszukiwaniu, bo pośrednicy to tylko zbędne obciążenie waszych kieszeni i balast w czasie negocjacji cenowych.
No nie bardzo możesz, bo kupujący przychodzą często z pośrednikiem, który
sprzedającemu do niczego nie jest potrzebny i narzuca się namolnie telefonami, a potem płaczą że do ceny jest doliczona prowizja pośrednika. A kto niby ma ją płacić?
To chyba oczywiste, że ten który zamiast sam znaleźć bezpośrednie ogłoszenie w Sieci dane przez sprzedającego woli przychodzić nie wiadomo po co z pośrednikiem.
To chyba oczywiste, że ten który zamiast sam znaleźć bezpośrednie ogłoszenie w Sieci dane przez sprzedającego woli przychodzić nie wiadomo po co z pośrednikiem.
To usprawiedliwia istnienie pośredników (potrzebnych jak dziura w moście)
i biorących kilkanaście tysięcy PLN za nic? Nie sądzę.
A co do kredytów, jedni biorą - inni przychodzą z gotówką. W latach 90-tych nikt kredytów nie brał, a mieszkania ludzie kupowali. Obecnie też różnie bywa, a na szczęście ilość kredytów hipotecznych jest na tyle niska w Polsce w stosunku do ilości nieruchomości, że kryzys na miarę "subpraimowych" państw, nam nie grozi.
A co do kredytów, jedni biorą - inni przychodzą z gotówką. W latach 90-tych nikt kredytów nie brał, a mieszkania ludzie kupowali. Obecnie też różnie bywa, a na szczęście ilość kredytów hipotecznych jest na tyle niska w Polsce w stosunku do ilości nieruchomości, że kryzys na miarę "subpraimowych" państw, nam nie grozi.
Napisałes bzdury, a motłoch nie mający o tym pojęcia Ci wtóruje
U Notariusza nie płacisz za stronniczkę tylko za akt. Taksa notarialna jest jawna i możesz z Notariuszem negocjować cenę, więc nie pisz bzdur. Ja współpracuję z takimi notariuszami, z którymi cena podlega negocjacjom i w dodatku dają mi pewność rzetelności. Niestety, deweloperzy wybierają - z wiadomych względów - takich notariuszy, którzy im pasują nie tylko ceną, ale i spolegliwośćią. Dlatego uważam, że lepiej popytać znajomych lub zasięgnąć informacji w jakiejś kancelarii prawniczej o opinie o Notariuszach i nawet zapłacić trochę więcej, niż tanio i do du.....
A swoją drogą jak długo Pani Frąckowska jest notariuszem?
Dlaczego nikt nie zapytał o opinię Notariusza z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, jak choćby Pani Marii Paszkiewicz, czy Pana Zbigniewa Kundo?
A swoją drogą jak długo Pani Frąckowska jest notariuszem?
Dlaczego nikt nie zapytał o opinię Notariusza z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, jak choćby Pani Marii Paszkiewicz, czy Pana Zbigniewa Kundo?
żądza pieniądza, pomysłowość pańśtwa i jego pijawek w wyłudzaniu pieniedzy nie ma końca
wszelkie te pseudo działania typu "uwolnienie" zawodów prawniczych to mydlenie oczu.
Oczywiście skoro nabywasz jednocześnie 4 takie "lokale" każdy z własną księgą wieczystą to mimo to nie możesz zameldować się w najmniejszym z nich i płacić za śmieci od metrażu tego pomieszczenia. Tak więc działa to tylko w jedną stronę - kiedy można wydoić nabywcę.
Księga wieczysta na komórkę lokatorską - by żyło się lepiej, notariuszom
Co za kreatywność w wymyślaniu takich absurdów. Nawet różni okupanci Polski w dziejach jej historii nie potrafili wymyślać takich rzeczy jakie wprowadzają w życie nasze rodzime urzędy i elity z zawodów prawniczych.
Oczywiście skoro nabywasz jednocześnie 4 takie "lokale" każdy z własną księgą wieczystą to mimo to nie możesz zameldować się w najmniejszym z nich i płacić za śmieci od metrażu tego pomieszczenia. Tak więc działa to tylko w jedną stronę - kiedy można wydoić nabywcę.
Księga wieczysta na komórkę lokatorską - by żyło się lepiej, notariuszom
Co za kreatywność w wymyślaniu takich absurdów. Nawet różni okupanci Polski w dziejach jej historii nie potrafili wymyślać takich rzeczy jakie wprowadzają w życie nasze rodzime urzędy i elity z zawodów prawniczych.
Mijanie sie z prawdą tej pani co odpowiada w artykule
Przed i po 2011 też można było kupić mieszkanie z ujętą w akcie notarialnym komórką lokatorską lub piwnicą bez potrzeby odrębnych ksiąg wieczystych.
Takie działania plus wskazywanie konkretnego notariusza są niczym innym jak zmową dewelopera i zainteresowanego notariusza.
Takie działania plus wskazywanie konkretnego notariusza są niczym innym jak zmową dewelopera i zainteresowanego notariusza.
Oczywiście, że można, tylko po co odbierać sobie chleb?
Wyobraźcie sobie, że ich na szczęście też już dopadł kryzys (za dużo się ich bidaczków porobiło) i płaczą, że bida Panie, bida. Jak nastała miłościwie nam panujaća jedynie śsuszna partia, to notariusze pluli się na Ziobrę, że chciał zawody uwolnić i że ludzie bez kwalifikacji i etyki prxzyjdą.
A co mamy teraz? Ludzi z quasi kwalifikacjami (patrz wypowiedź tej notariuszki od siedmiu boleści) o etyce słynnego "Leszka 10 minut". Ludzie z branży prawniczej wiedzą, o kogo chodzi i jak skończył.
A co mamy teraz? Ludzi z quasi kwalifikacjami (patrz wypowiedź tej notariuszki od siedmiu boleści) o etyce słynnego "Leszka 10 minut". Ludzie z branży prawniczej wiedzą, o kogo chodzi i jak skończył.
Nie pytać notarisza , tylko mu zlecić , że ma ująć w jednym akcie, bo można, (jeśli jest odrębność lokali, to przyłączasz komórkę , garaż do mieszkania, i ewentalnie kiedyś sprzedajesz razem z mieszkaniem - tak będzie w akcie, Możliwość póżniej rozłączenia istnieje, ale znowu trzeba zapłącić za rozłączenie notariuszowi, ksiegi wieczyste itd.
Kiedyś sprzedawałem mieszkanie i wszystko było dograne na ostatni guzik - u kupującego z kredytem wręcz co do godziny... I wszystko wzięło w łeb ponieważ pani notariusz strzeliła byka (literówkę, i to niejedną) w akcie. Zauważono w banku i akt odrzucono...
Poprawienie trwało kilka dni, a na uwagę klienta (czyli kupującego - gościa który płaci jej grube pieniądze) że "Pani raczyła się pomylić...", ona odpowiedziała bardzo niegrzecznie i wręcz się obraziła - "no przecież czytałam na głos treść aktu, trzeba było słuchać i poprawić jeśli coś Panu nie pasowało...!!!!"
Tak w praktyce wygląda ta legendarna odpowiedzialność notariusza... podobnie jak zresztą komornika, o czym głośno było w TV...
Poprawienie trwało kilka dni, a na uwagę klienta (czyli kupującego - gościa który płaci jej grube pieniądze) że "Pani raczyła się pomylić...", ona odpowiedziała bardzo niegrzecznie i wręcz się obraziła - "no przecież czytałam na głos treść aktu, trzeba było słuchać i poprawić jeśli coś Panu nie pasowało...!!!!"
Tak w praktyce wygląda ta legendarna odpowiedzialność notariusza... podobnie jak zresztą komornika, o czym głośno było w TV...
liczba aktów notarialnych a podatek od nieruchomośći
Artykuł nic nie mówi o kosztach jakie ponosimy płacąc podatek od nieruchomości. Różnica jest kolosalna, czy mamy jeden akt czy kilka. Ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego mówi: masz na oddzielnych aktach notarialnych mieszkanie i garaż/m.postojowe płacisz za garaż podatek dedykowany dla pozostałych części budynku lub ich części. Dla niezorientowanych w Gdańsku w 2013 jest stawka 0,73 za m2 mieszkania,
7,66 za pozostałe części budynku. Jeśli masz mieszkanie 35m2 do tego garaż który razem z dojazdem częściami wspólnymi ma 35m2 to zamiast 25zł za garaż (mając wszystko na jednym akcie notarialnym) zapłacimy 268zł podatku rocznie (oddzielne akty notarialne), co stanowi 10x więcej niż podatek za mieszkanie! Ciekawe komu zależy na oddzielnych aktach notarialnych ... ot cała prawda
7,66 za pozostałe części budynku. Jeśli masz mieszkanie 35m2 do tego garaż który razem z dojazdem częściami wspólnymi ma 35m2 to zamiast 25zł za garaż (mając wszystko na jednym akcie notarialnym) zapłacimy 268zł podatku rocznie (oddzielne akty notarialne), co stanowi 10x więcej niż podatek za mieszkanie! Ciekawe komu zależy na oddzielnych aktach notarialnych ... ot cała prawda
ostatnio chwalili sie, ze wprowadaja kasy fiskalne dla w-tkich. byłem prywatnie u stomatologa i u prawnika i jakos nikt mi nie wydał zadnego paragonu. czy naprwde tego nie można przypilnować?!!! potem płaczą, ze budżet kuleje, wiec podnosimy wiek emerytalny, akcyze na fajki, myślimy jak tu obciązyc odsetki od lokat, BURDELE dalej nie opodatkowane, a tu, az sie k..wa prosi zrobic najprostsze rzeczy! aaa, notariusz bierze kase za wypisanie zwykłego pier...go dokumentu, wiec kiego ch...a istnieja te nasze elity. po co oni są?!
hehehehehee
Ale figura to tylko w polsce. Notariusz polski to biurokrata. To tylko takie przekrety w polsce. W usa notariusz jest nominowany przewaznie w bankach i urzedach i rola ich jest bardzo skromna . Prace swoja wykonuja przewaznie bez oplat. A w polsce to paniska wypasione traktuja klientow jak swolocz mafia.