Widok
Pytanie do notariusza. Komu należy się zachowek?
Opinie do artykułu: Pytanie do notariusza. Komu należy się zachowek?.
W rodzinie zdarza się, że rodzice zapisują majątek tylko jednemu ze swoich dzieci. Drugie może wtedy dochodzić o wypłatę zachowku. Trzeba jednak pamiętać, że jest na to pięć lat od chwili śmierci spadkodawcy.
Taki przypadek miał miejsce w rodzinie naszej czytelniczki z Gdańska.
- Moi dziadkowie, rodzice mamy, zapisali w testamencie swojej córce, siostrze mamy dom. Niesprawiedliwie. W tej chwili dziadkowie już nie żyją. Czy w takiej sytuacji cokolwiek się należy? - pyta w ...
W rodzinie zdarza się, że rodzice zapisują majątek tylko jednemu ze swoich dzieci. Drugie może wtedy dochodzić o wypłatę zachowku. Trzeba jednak pamiętać, że jest na to pięć lat od chwili śmierci spadkodawcy.
Taki przypadek miał miejsce w rodzinie naszej czytelniczki z Gdańska.
- Moi dziadkowie, rodzice mamy, zapisali w testamencie swojej córce, siostrze mamy dom. Niesprawiedliwie. W tej chwili dziadkowie już nie żyją. Czy w takiej sytuacji cokolwiek się należy? - pyta w ...
nie tylko w Polsce
wyobraź sobie, że Twój ojciec zostawia Ciebie i Twoją matkę i odchodzi do innej kobiety, masz 7 lat. Ojciec zakłada kolejną rodzinę, Ciebie olewa zupełnie bez powodu (a może na skutek nacisku "nowej" rodziny?).
Sporządza testament, w którym wszystko przekazuje drugiej żonie i Twojemu przyrodniemu rodzeństwu, umiera a Ty masz 17 lat i zostajesz z niczym.
Nadal uważasz, że zachowek to kretynizm?
Sporządza testament, w którym wszystko przekazuje drugiej żonie i Twojemu przyrodniemu rodzeństwu, umiera a Ty masz 17 lat i zostajesz z niczym.
Nadal uważasz, że zachowek to kretynizm?
Na swoje sobie sam syn ma zapracować.
Ja uważam że kasą swoją rozporządza właściciel i skoro ojciec olał syna to trudno, to była jego kasa i mógł ją dać nawet pijaczkowi ze sklepu i jego psu. Taka wola i już i koniec. Zresztą ojciec skoro zostawił syna powinien na niego łożyć alimenty do końca toku nauczania. W momencie końca nauki i skończenia pełnoletności żądne dziecko nie ma prawa siedzieć w kieszeni rodziców i przywłaszczać sobie ich majątek - jeśli się tak dzieje to tylko z dobrej woli rodziców.
Podam przykład - mój dziadek ma syna z pierwszego małżeństwa - jest to człowiek złodziej i cham - dziadek zawsze starał się jak mógł żeby mu pomóc finansowo , załatwić dobrą robotę czy w chwilach kryzysu odkupić stary zegar zepsuty za 10krotnie większą kasę niż był warty, synek potrafił tylko w nocy przyjechać z drugiego końca polski i powiedzieć że potrzebuje ten zegar i bez mrugnięcia okiem go zabrać za darmo. Swoim dzieciom jak na wakacje wpadały nad morze do dziadka kazał kraść w domu tłumacząc im "że to się im należy " a dziadek dobrowolnie co roku zapraszał dzieci na wypoczynek na 2-3 tygodnie. w czasie wakacji - wszystko fundował. Często dzwonił i interesował się synem i wnukami. Ale na starość ma już dość - zrobił dożywotnią służebność sobie i mojej babci a mieszkanie przepisał na ciocię żeby synowi nie należał się zachowek bo ma dość tego syna, z wnukami żyje dobrze a z synem wcale.
Zrzeczenie praw do majątku
Jest coś takiego jak zrzeczenie się praw do majątku
Rodzice biorą wszystkie pełnoletnie dzieci do notariusza i sporządzają pisma
np. jeżeli jest 3 dzieci i rodzic już wie które z dzieci ma przejąć majątek to pozostała 2 podpisuje zrzeczenie się do majątku. W ten sposób ani ta 2 dzieci ani ich dzieci ( wnukowie) nie będą mieli prawa do zachowku po śmierci rodziców. Jeżeli któreś nie będzie chiało podpisać zrzeczenia to wiadomo że będzie chiało kase i sprawę trzeba będzie załatwić inaczej.
Rodzice biorą wszystkie pełnoletnie dzieci do notariusza i sporządzają pisma
np. jeżeli jest 3 dzieci i rodzic już wie które z dzieci ma przejąć majątek to pozostała 2 podpisuje zrzeczenie się do majątku. W ten sposób ani ta 2 dzieci ani ich dzieci ( wnukowie) nie będą mieli prawa do zachowku po śmierci rodziców. Jeżeli któreś nie będzie chiało podpisać zrzeczenia to wiadomo że będzie chiało kase i sprawę trzeba będzie załatwić inaczej.
wrrr
biedne dziecko wymagajace opieki co w maju skonczylo 25lat!Ma tez skonczone studia i dalej ciagnie kase ,za posrednictwem komornika,bo mamuska tak kiedys uzgodnila z komornikiem wrrr
W sadzie gdanskim zawsze wygrywa mamuska i jej synus wrrr
Jak chcialem ustalic czy wszysto bylo po legalu przy rejestracji synusia w USC,to sie okazalo,ze dokumenty ulegly zalaniu w czasie powodzi wrrr
Zlozylem o wydanie w trybie zaocznym wyroku to sad nie ,bo musi byc 'rozprawa' i oczywiscie koszty!/juz oplacilem/
Termin rozprawy nie znany!Ponoc gdzie w koncu roku,bo sedziny'przepracowane'.Wystarczy wejsc na strone sadu rodzinnego i zobaczyc po ile maja rozpraw!Kpina,drwina i szydera!WRRR
Ciekawe czy bede mogl egzekwowac, na drodze cywilnej,nieslusznie okradanie mnie z kasy!Do jasnej choinki ile lat trzeba placic na te chora patologie...wrrr i oczywiscie #dobrazmiana to fikcja w Gdansku wrrr
W sadzie gdanskim zawsze wygrywa mamuska i jej synus wrrr
Jak chcialem ustalic czy wszysto bylo po legalu przy rejestracji synusia w USC,to sie okazalo,ze dokumenty ulegly zalaniu w czasie powodzi wrrr
Zlozylem o wydanie w trybie zaocznym wyroku to sad nie ,bo musi byc 'rozprawa' i oczywiscie koszty!/juz oplacilem/
Termin rozprawy nie znany!Ponoc gdzie w koncu roku,bo sedziny'przepracowane'.Wystarczy wejsc na strone sadu rodzinnego i zobaczyc po ile maja rozpraw!Kpina,drwina i szydera!WRRR
Ciekawe czy bede mogl egzekwowac, na drodze cywilnej,nieslusznie okradanie mnie z kasy!Do jasnej choinki ile lat trzeba placic na te chora patologie...wrrr i oczywiscie #dobrazmiana to fikcja w Gdansku wrrr
Na świecie istnieją dwa główne systemy zabezpieczenia najbliższej rodziny. Pierwszym jest właśnie system zachowku, a drugim system rezerwy. W tym drugim rozwiązaniu zadysponować możesz w testamencie jedynie częścią swojego majątku (najczęściej połową). Druga część, niezależnie od twojej woli, należy się spadkobiercom, o ile z jakiś powodów nie są wyłączeni (np. niegodni dziedziczenia).
Najczesciej po kase wyciagaja lape dzieci z pierwszych zwiazkow.
Czesto maja wiecej finansowego wsparcia w postaci alimentow niz te zyjace z ojcem. Po 18 urodzinach ciqgna kase, czesto nawet wiecej bo potrzeby wieksze majac rodzica w d$@%%
Gdy ojciec chory to nie one przy nim chodza, czesto nawet na pogrzeb nie przybywaja - tlumaczac brakiem kontaktu. Kontakt natomiast pojawia sie gdy chodzi o kase. Zmienic to staroswieckie prawo, pomoze ewentualnie odbudowac wiezi - trzeba bedzie dbac by rodzic cos nam zostawil.
Ja nie mam kontaktu stalego z rodzicami i jesli pozostawia majatek rodzenstwu uszanuje ich wole. Ich kasa ich decyzja, mam dwie rece i dorabiam sie sama.
Gdy ojciec chory to nie one przy nim chodza, czesto nawet na pogrzeb nie przybywaja - tlumaczac brakiem kontaktu. Kontakt natomiast pojawia sie gdy chodzi o kase. Zmienic to staroswieckie prawo, pomoze ewentualnie odbudowac wiezi - trzeba bedzie dbac by rodzic cos nam zostawil.
Ja nie mam kontaktu stalego z rodzicami i jesli pozostawia majatek rodzenstwu uszanuje ich wole. Ich kasa ich decyzja, mam dwie rece i dorabiam sie sama.
kodeks rodzinny jest chory,od powstania...wrrr
jaka gorna granica placenia? ,za posrednictwem komornika,przy okazji nabijajac kase komornikowi!Wrrr,ano granice wyznacza sad rodzinny i jak zechce to nawet praw rodzicieskich pozbawi ,a 'dziecko' ciagnie kase na maxa,bo tak stanowi chore prawo w III RP!WRRR'synus',nawet nie wiadomo czy moj,bo ani matka,ani on nie zgodzili sie na testy DNA,a ponoc tylko pol roku mozna wnioskowac do prokuratora,a pozniej pozamiatane i plac czlowieku na synusia co to nawet kartki na swieta nie napisze,nie zadzwoni,etc.etc.,bo po co ,skoro kasa leci...wrrr :(
Tyle ze pajaca wydziedziczylem,ale to pewnie tez obejdzie.Zatem wydaje kase na maxa i nic nie zamierzam zostawic pajacowi!
Tyle ze pajaca wydziedziczylem,ale to pewnie tez obejdzie.Zatem wydaje kase na maxa i nic nie zamierzam zostawic pajacowi!
Wydziedziczenie nic nie da.
Stary moher pozostaje skladac do skutku pozwy/apelacje. Wydziedziczenie takiego darmozjada nic nie da. Jesli splodzi jakiegos dzieciaka i ten nie zdazy osiagnac 18 r.z. to pseudo wnuk zgarnie w formie zachowku az2/3 tego co dziedziczylby nirob po tobie. Jesli masz nieruchomosci to pozbac sie ich w formie umowy dozywocia. Wszystko co kupujesz staraj sie robic na nazwisko innych osob w rodzinie /konkubiny. Jesli sie ozenisz -intercyza i jak wyzej.
Malo moralne i zachecajace do normalnosci to nasze prawo...
Malo moralne i zachecajace do normalnosci to nasze prawo...
taka ustawowa "troska" o ludzi to specyfika krajów bezprawia
w krajach anglosaskich np, testament czyli wola zmarłego są święte, tylko w takich bolandiach państwo w osobie jaśnie oświeconych urzędników wie lepiej niż właściciel majątku
swoją drogą cytowanie kogoś że coś tam jest niesprawiedliwe jest żałosne, pewnie, jak kasiora na horyzoncie to głównym argumentem będzie "niesprawiedliwość" - jesteś dorosły to pracuj na siebie, a jak chcesz spadku to żyj ze spadkodawcami tak by o tobie dobrze myśleli
pora zmienić to głupie prawo
w krajach anglosaskich np, testament czyli wola zmarłego są święte, tylko w takich bolandiach państwo w osobie jaśnie oświeconych urzędników wie lepiej niż właściciel majątku
swoją drogą cytowanie kogoś że coś tam jest niesprawiedliwe jest żałosne, pewnie, jak kasiora na horyzoncie to głównym argumentem będzie "niesprawiedliwość" - jesteś dorosły to pracuj na siebie, a jak chcesz spadku to żyj ze spadkodawcami tak by o tobie dobrze myśleli
pora zmienić to głupie prawo
no nie wiem....
Moim zdaniem spadek i tak zostaje, bo trudno wziąć dom do grobu, bo grób trochę za mały. I tu rodzi się problem, bo niby wola zmarłego i może dać komu chce, ale bywają bardzo często przypadki, że ten starszy, często chory człowiek jest manipulowany i zastraszany. Stąd właśnie instytucja zachowku!
idea zachówka jest wg mnie niesprawiedliwa, a dodatkowo ten zapis skłania sądy do ich przyznania:
"... zarówno właściwość sądu, jak i wysokość opłaty sądowej (5 proc. żądanego zachowku) uzależnione są od wielkości żądanego zachowku..."
opłata powinna być stała za czynność sądową, a nie uzależniona procentowo, bo to niestety może skłaniać sądy do wyroków na swoją korzyść, czyli niezgodnych z wolą zmarłego
opłata powinna być stała za czynność sądową, a nie uzależniona procentowo, bo to niestety może skłaniać sądy do wyroków na swoją korzyść, czyli niezgodnych z wolą zmarłego
Zachowek to sprawa sporna
Bo nierzadko osoby w podeszłym wieku są nakłaniane przez kogoś do spisania testamentu na swoją korzyść i wtedy prawowitym spadkobiercom pozostaje tylko zachowek.
Ale z drugiej strony jak jest rodzeństwo gdzie jedna strona się w ogóle nie interesuje to nie powinna się domagać zachowku, no ale cóż pieniądze ponad wartości rodzinne.
Ale z drugiej strony jak jest rodzeństwo gdzie jedna strona się w ogóle nie interesuje to nie powinna się domagać zachowku, no ale cóż pieniądze ponad wartości rodzinne.
mam taki przypadke w rodzinie
kuzyn skutecznie manipulowal dziadkami, cala emerytura prawie szla na jego utrzymanie "bo nie ma w tych czasach pracy". Ma 40 lat, babcia sama zostala 85 letnia a wciaz go utrzymuje, obiadki gotuje i nie chce zlego slowa slyszec o najukochanszym wnuczku, ktory w nawiasie, wlasnie odsiaduje kolejny wyrok. W takim wypakdu jestem jak najbardziej za, zeby zlodziej nie dostal po niej mieszkania, ktore zaraz by sprzedal
notariusze to osoby zaufania publicznego. Jest niepojęte że nie widzą gdy starego
gdy starego człowieka przyprowadza cwaniak to nigdy nie widzą że stary czlowiek nie wie co robi .....
demencja starcza, choroba altzheimera, zastraszanie latami starego członka rodziny, to czynniki powszechne zapisywania spadków cwaniakom
demencja starcza, choroba altzheimera, zastraszanie latami starego członka rodziny, to czynniki powszechne zapisywania spadków cwaniakom
a po co mają widzieć? kasa musi się zgadzać
co z tego że przychodzi ci ledwo żywy dziadek co nawet nie potrafi logicznie na pytanie odpowiedzieć?
odbębnisz regułkę, odbębnisz treść aktu, spytasz się czy wszyscy zrozumieli i pokiwasz głową - dziadek w odruchu też pokiwa jak wszyscy kiwają i tyle!
możesz wystawiać paragonik :)
odbębnisz regułkę, odbębnisz treść aktu, spytasz się czy wszyscy zrozumieli i pokiwasz głową - dziadek w odruchu też pokiwa jak wszyscy kiwają i tyle!
możesz wystawiać paragonik :)
Lubie miec wszystko poukladane tak na wszelki wypadek ale z wszelakich zapisow na wypadek smierci, testamentow etc zrezygnowalam swiadomie? A dlaczego? A no dlatego by osobie, ktorej chcialabym przekazac wszystko oszczedziec problemow i uzerania się z tymi, ktorzy zaraz rzucili by się po zachowek. Niestety ale w Polsce wola zmarlego nie ma najmniejszego znaczenia. Najlepiej wszystko przed smiercia przepic jak się nie ma uczciwych osob ktorym twoj majatek ma przypasc.
zachowek
Uwazam,ze testament powinien byc wiazacy.Jesli zapisuje cokolwiek danej osobie to moje prawo i powinno byc respektowane.Nie jestesmy bogaci Maz wszystko co mial zostawil 21 lat temu swojej bylej zonie i dzieciom.,pomimo,ze to ona odeszla z jego "przyjacielem",wtedy uwazal ,ze to bedzie dla dzieci.Placil wysokie alimenty,bo wtedy niezle zarabial.Po kilku latach samotnosci zalozyl druga rodzine,byla zona dopiero zaczela nas gnebic.co rok skladala pozew o podwyzke alimentow.Dwa lata temu dzieci meza skonczyly studia,ustaly alimenty i zerwaly z mezem wszelkie kontakty.Przykre to ale w ciagu tych lat przychodzily tylko gdy czegos bylo im potrzeba.Mamy tylko meza kawalerskie mieszkanie 43 metry i znajac pazernosc jego dzieci,napewno zwroca sie o zachowek.maz testamentem przepisal mieszkanie na mnie ,mamy dorastajacego syna i tez chcemy mu pomoc.Tak jak jemu rodzenstwu -zaczal studia.
Sia niech maz odwola testament.
Tylko umowa dozywocia chroni to mieszkanie przed domaganiem sie zachowku od pseudo dzieci. Koszt takiej umowy wraz z podatkiem zamyka sie w kilku tysiacach, podczas gdy przy ubieganiu sie o zachowek moze wyniesc polowe tego co normalnie by dziedziczyly po smierci.
Pani i tak juz wypenia i zapewne bedzie wypelniac to co umowa narzuca na dozywotnika (pomoc osobista i wsparcie finansowe). Tylko taka forma przekazania nieruchomosci chroni przed domaganiem sie zachowku od jej wartosci.
Pani i tak juz wypenia i zapewne bedzie wypelniac to co umowa narzuca na dozywotnika (pomoc osobista i wsparcie finansowe). Tylko taka forma przekazania nieruchomosci chroni przed domaganiem sie zachowku od jej wartosci.
Jak sie ustala wartosc domu tak aby mozna bylo wyliczyc zachowek?
Czy ktorys z milych czytelnikow moglby mi pomoc w znalezieniu odpowiedzi, dziekuje z gory.
(Czy wartosc nieruchomosci nalicza Urzad Skarbowy/Sad?, a jezeli tak, to czy moge sie dowiedziec na ile wyceniona dom do podzialu ze wzgledu na zachowek?)
(Czy wartosc nieruchomosci nalicza Urzad Skarbowy/Sad?, a jezeli tak, to czy moge sie dowiedziec na ile wyceniona dom do podzialu ze wzgledu na zachowek?)
Kretynizm.
Testament to testament i nie powinno się go podważać. Jeśli rodzice przepisali majątek jednemu dziecku to widocznie mieli ku temu jakieś powody. Może gdy byli starzy i niesamodzielni to drugie dziecko miało ich gdzieś i nie przyznawalo się do rodziców, a teraz nagle po śmieci przypomniało sobie jakich to miało kochanych rodziców.
Różnie dzieje się w życiu.
Matka całe życie faworyzuje syna, córka zawsze na drugim miejscu. Na starość, matką opiekują się oboje. Ale to córka myje, podciera itp. bo to kobieta przecież.
Po śmierci matki okazuje się, że w tajemnicy przed wszystkimi mieszkanie zostało podarowane synowi. Sprawiedliwie? Czy córka ma odpuścić zachowek bo mamusia dała mieszkanie synowi? Ale z opieki córki nie zrezygnowała, brat też nie miał nic na przeciwko aby siostra opiekowała się chorą matką.
Po śmierci matki okazuje się, że w tajemnicy przed wszystkimi mieszkanie zostało podarowane synowi. Sprawiedliwie? Czy córka ma odpuścić zachowek bo mamusia dała mieszkanie synowi? Ale z opieki córki nie zrezygnowała, brat też nie miał nic na przeciwko aby siostra opiekowała się chorą matką.
Zachowek
Nieświadomi rodzice zapisali mieszkanie najmłodszej córce bo jest sama (jakoś żaden facet nie jest zainteresowany konkretnym związkiem) i nic nie ma. Pozostałe rodzeństwo lepiej lub gorzej poukładało sobie życie. Stan zdrowia rodziców obecnie wymaga opieki którą zapewniają pominięte dzieci. Najmłodsza ma w nosie to co się dzieje z rodzicami. I co? Rodzeństwo ma odpuścić nawet zachowek w takim przypadku???
DD
Mój tatuś zostawił nas jak miałam 7 lat dostał połowę pieniędzy od mamy za dom po rozwodzie ma 3-cią żonę która usilnie stara się nas dzieci obrzydzić i udaje się tej pani mój ojciec przy ostatnim telefonie powiedział że ma tylko jednego syna tej pani my się dla niego nie liczymy chociaż chcieliśmy zabrać ojca z Warszawy do Gdańska i się nim opiekować nie chce się jednak przeprowadzić jak do niego dzwonię słyszę jak ta pani mówi mu co ma mówić a jak jedziemy do ojca to nie wychodzi nawet do toalety nawet przez 5 godzin żeby nie został sam z nami czy uważacie ze powinniśmy zostawić wszystko obcym ludziom których nawet nie znam
zaradność ludzi
siostra całe życie żerowała na matce bo taka nieszczęśliwa matka pilnowała jej dzieci oddawała każdy pieniądz nawet ze swojego wynajmowanego mieszkania gdy ta szukała szczęścia w nowych związkach teraz przez przypadek dowiedziałam się że moja matka przepisała 5 -lat temu swoje mieszkanie synowi mojej siostry za opiekę (matka nie potrzebuje do dzisiaj opieki) siostra udaje że nic się nie stało i nie próbuje nawet rozmawiać na ten temat ona uważa że jej się należy
pazerność
Teściowie mieli 1,5 h ziemi i dom na wsi było uzgodnione że mój mąż ma dostać 0,5h ale jego brat z żoną miał kłopoty finansowe i musiał sprzedać mieszkanie w bloku przed upływem 5-ciu lat na które wzieli kredyt w banku żeby nie zapłacić podatku i wykazać przed fiskusem że przeznaczyli pieniądze na cele mieszkaniowe zrobili kupno domu i ziemi teściów wszystko odbyło się w tajemnicy przed nami dowiedzieliśmy się już po fakcie po 5-ciu latach mieli uregulować sprawę z nami załatwić wszystko prawnie mija już ponad 10-sięć lat i cisza oni czują się właścicielami a my jesteśmy dla nich intruzami którzy przyjeżdżają trzy razy w tygodniu do teścia jak chcą przyjechać ich dzieci dają nam jasno do zrozumienia że mamy nie przyjeżdżać w ten dzień bo to jest przecież ich własność zrozumiała bym żeby tam mieszkali i opiekowali się na co dzień teściem opiekunka potrafi nie pokazać się nawet i ze trzy cztery miesiące zimowe bo jest brzydko i zimno na święta też nie przyjeżdżają bo spędzają je z rodziną przyjadą ewentualnie po prezenty ale po świętach
Sila krwi
trochę nie rozumiem logiki tego czemu czasmi nieslubne dzieci sa pozbawiane spadku. Przecież tu chodzi o powinowactwo, a nie o to jakie ma sie nazwisko. Moja kolezanka byla w podobnej sytuacji, ale na szczescie znalazla pomoc prawca w kancelarii adamczyk z wrocławia i oni jej pomogli wygrac sprawe, a w zasadzie jej nieslubnej corce.