Widok
        
    
    
    R - opinia
                                    
                                    
                                                                
                    Największym błędem jaki w życiu popełniliśmy było znalezienie tego miejsca dla najbliższej nam osoby. Dziadek odkąd zamieszkał w domu seniora był nieszczęśliwy i pomimo upłuwu kolejnych dni problem się nasilał. Po 2 tygodniach pobytu dziadek trafił do szpitala. Pierwsza osoba, która dała znać, że karetka go zabrała i do jakiego szpitala był on sam. Smsa od kierowniczki otrzymałam dopiero po 3h. Podczas wizyty w szpitalu okazało się, że oddali człowieka jak bezdomnego! Bez butów, kurtki, ręcznika a nawet wody!!! Można było by to wytłumaczyć brakiem czasu, ale od informacji o wezwanej kartce do przejęcia przez ratowników minęła prawie godzina. Po powrocie do domu otrzymałam smsa z przypomnieniem o zbliżającym się terminie płatności. żadnego zainteresowania stanem swojego podopiecznego. następnego dnia osoba widniejąca na umowie pojechała z wypowiedzeniem, odebrać rzeczy dziadka oraz uregulować płatność o czym kierowniczka została poinformowana. Nie raczyła się zjawić ani ona, ani prawnik, który na podpisaniu umowy był. Opiekunka wykonała telefon do kierowniczki, która nadal zamiast i stan zdrowia dziadka pytała tylko o pieniądze. nie interesowało ją nic poza stanem konta.
                                    
                
                
            
            
                            
                        Moja ocena
                                            
                    
                                                            Dom Seniora Dworek Zagórzanka
                                                        kategoria: Domy seniora
                        
                        
                                                opieka: 1
                                            
                                                jakość usług: 1
                                            
                                                klimat i wystrój: 3
                                            
                                                lokalizacja: 3
                                            
                                                opłaty: 1
                                            
                                                ocena ogólna: 1
                                            
                                1.7
                            
                        * maksymalna ocena 6
Odpowiedź obiektu
                                    
                                    
                                                                
                    Dziękujemy za opinię, choć szkoda że jest ona nie podpisana. 
Domyślamy się, że opinia pochodzi od rodziny Pana Ryszarda, który to trafił do nas prosto ze szpitala w ogólnym podłamaniu swoim stanem zdrowia.
Odnosząc się do opinii, chciałbym powiedzieć, że to zespół ratownictwa medycznego decyduje co zabiera dla Pacjenta do Szpitala a nie opiekun medyczny. Nie wiadomo czy osoba zostanie przyjęta na oddział i ubrania będą konieczne, czy też po prostu zostanie wypisana po badaniach na SOR.
Powiadamialiśmy osobę wskazaną w umowie trzykrotnie telefonicznie ale niestety nie odbierała, dlatego też napisaliśmy SMS. Wielokrotnie prosiliśmy aby rodzina poinformowała nas o stanie zdrowia Pana Ryszarda, ponieważ Nam jako domowi seniora nikt niestety nie chciał udzielić informacji.
Jeśli chodzi o smsa o terminie płatności, jest on generowany przez system automatycznie i nie ma to żadnego wpływu na kontakt na temat stanu zdrowia naszego Domownika.
Pan Ryszard wielokrotnie mówił opiekunom medycznym, że w końcu trafił do miejsca, gdzie ktoś się nim zajmuje, interesuje i karmi domową kuchnią a dotychczas nie miał nigdzie lepiej. Jako powód rozwiązania umowy podano, iż osoba z rodziny chciałaby się nim jednak opiekować. Tym bardziej jesteśmy zdziwieni taką opinią.
Dołożyliśmy wielu starań aby Pan Ryszard, czuł się z nami jak w domu i nie był samotny za co wielokrotnie dziękowała nam jedna z jego wnuczek.
Jest nam przykro, że Pan Ryszard nas opuścił, ponieważ stworzył w pokoju z innymi pensjonariuszami ciekawą atmosferę swoimi rozmowami i zainteresowaniami, o których osobiście z nim rozmawiałem.
Pozdrawiam Jakub Wszołek
Dworek Zagórzanka
            
            
            
            Domyślamy się, że opinia pochodzi od rodziny Pana Ryszarda, który to trafił do nas prosto ze szpitala w ogólnym podłamaniu swoim stanem zdrowia.
Odnosząc się do opinii, chciałbym powiedzieć, że to zespół ratownictwa medycznego decyduje co zabiera dla Pacjenta do Szpitala a nie opiekun medyczny. Nie wiadomo czy osoba zostanie przyjęta na oddział i ubrania będą konieczne, czy też po prostu zostanie wypisana po badaniach na SOR.
Powiadamialiśmy osobę wskazaną w umowie trzykrotnie telefonicznie ale niestety nie odbierała, dlatego też napisaliśmy SMS. Wielokrotnie prosiliśmy aby rodzina poinformowała nas o stanie zdrowia Pana Ryszarda, ponieważ Nam jako domowi seniora nikt niestety nie chciał udzielić informacji.
Jeśli chodzi o smsa o terminie płatności, jest on generowany przez system automatycznie i nie ma to żadnego wpływu na kontakt na temat stanu zdrowia naszego Domownika.
Pan Ryszard wielokrotnie mówił opiekunom medycznym, że w końcu trafił do miejsca, gdzie ktoś się nim zajmuje, interesuje i karmi domową kuchnią a dotychczas nie miał nigdzie lepiej. Jako powód rozwiązania umowy podano, iż osoba z rodziny chciałaby się nim jednak opiekować. Tym bardziej jesteśmy zdziwieni taką opinią.
Dołożyliśmy wielu starań aby Pan Ryszard, czuł się z nami jak w domu i nie był samotny za co wielokrotnie dziękowała nam jedna z jego wnuczek.
Jest nam przykro, że Pan Ryszard nas opuścił, ponieważ stworzył w pokoju z innymi pensjonariuszami ciekawą atmosferę swoimi rozmowami i zainteresowaniami, o których osobiście z nim rozmawiałem.
Pozdrawiam Jakub Wszołek
Dworek Zagórzanka
                                    
                                    
                                                                
                    Rozumiem, że do podpisania umowy z tym domem musi być aż prawnik? Rozumiem też, że opieka w tym domu jest kiepska i jednym słowem nie warto? Szukamy miejsca dla osoby z rodziny i muszę przyznać, że te prywatne domy to po prostu biznesy tak to wygląda, a do domu opieki prowadzonego przez gminę bardzo trudno się dostać i choć często są skromniejsze to jednak starają się przestrzegać wszelkich wymogów.
                                    
                
                
            
            
            
            
             
            
        
                
                    
             
                     
                    