WITAM
JAKIŚ CZAS TEMU ODWIEDZIŁAM DANY GABINET DERMATOLOGICZNY, PONIEWAZ POJAWIŁ MI SIE POWAŻNY PROBLEM Z CERĄ, MIANOWICIE DOSTAŁAM WIELU NIEPRZYJEMNYCH KROST. PAN DOKTOR Z WIELOLETNIM STARZEM, WYDAWALOBY SIE ZE POMOŻE BEZ PROBLEMU. PRZEPISAŁ MI DWA LEKI, PO CZYM PO TYGODNIU MIAŁAM TAK POPALONĄ TWARZ ZE NIE MOGŁAM NAWET KREMU NAŁOŻYĆ. ZACZEŁAM CZYTAĆ NA FORACH INTERNETOWYCH O DANYCH LEKACH I OKAZAŁO SIE ŻE ZE JEDEN Z NICH NALEŻY UŻYWAĆ PUNKTOWO BO JEST DOŚĆ MOCNO PODRAŻNIAJĄCY A NIE INTENSYWNIE NA CAŁĄ TWARZ A DRUGI NIE POWINIEN BYĆ STOSOWANY Z TYM PIERWSZYM JEDNOCZEŚNIE. ZADAŁAM DOKTOROWI POZA TYM 2 PROSTE PYTANIA, TO WYMIJAJĄCO ODPOWIEDZIAŁ JAK DO PIECIOLETNIEJ DZIEWCZYNKI, PONIEWAŻ PROBLEM POLEGAŁ ZE MAM BARDZO MAŁO BARWNIKA W SKÓRZE I CHCIAŁAM COŚ Z TYM ZROBIC- NA CO PAN DOKTOR ODPOWIEDZIAŁ ZE NIE MUSZE SIE OPALAC TO DŁUŻEJ ZMARSZCZEK NIE BEDE MIAŁA. CZY TO JEST ODPOWIEDZ NA MOJE PYTANIE?? CHYBA NIE.
Z PRZYKROŚCIĄ STWIERDZAM ZE DLA PANA DOKTORA JUŻ RACZEJ CZAS NA EMERYTURE I SZCZERZE NIE POLECAM