Zabrałem rodzinę na obiad do tej restauracji i więcej moja noga tam nie postanie. Uzasadniam: 1. steak - argentyński rostbef przypominał cienki plaster karkówki, koszmarnie tłusty w dodatku, rodzice zamówili polędwicę - ta okazała się trochę lepsza lecz podana została na zimno, może to taki nowy sposób, nie wiem, sałata zalana została sosem knora - ziołowo koperkowym, za który zostaliśmy policzeni 6zł, słabo, krokiety cena 9zł zimne i raptem 5 małych sztuk, Pani z obsługi miała nas w głębokiej du@ie bo trzeba było jej szukać by coś domówić. Totalne rozczarowanie gdyż spodziewałem się czegoś dobrego a wszystko było nie doprawione. Brakowało przypraw, smaku, obsługi a rachunek skwitował chęć kolejnych odwiedzin.