Odpowiadasz na:

Wyjątkowo spokojny poranek na drogach (godz. 08:30)

Teraz w Gdańsku najgorzej jest na Trakcie św. Wojciecha. Stoimy tam w korku od Zrembu do ul. Okopowej. Podwale Przedmiejskie przejezdne.

W Gdyni na głównych drogach spokojnie.... rozwiń

Teraz w Gdańsku najgorzej jest na Trakcie św. Wojciecha. Stoimy tam w korku od Zrembu do ul. Okopowej. Podwale Przedmiejskie przejezdne.

W Gdyni na głównych drogach spokojnie. Estakada Kwiatkowskiego przejezdna. Podobnie jest w Sopocie, można tam śmigać. Obwodnica Trójmiasta również przejezdna.

No i ze względu na fakt, że nie wiele dzieje się na drogach, opowiem wam moja wczorajszą przygodę. Jechałem ok. godz. 21 samochodem droga polną w terenie gdzie przechodzi pod ziemią ropociąg - w pobliżu gdańskich Stogów. Był już półmrok. Nagle z obu stron zajechały mnie dwa patrole ochrony - pojazdy terenowe - prawdopodobnie były to Toyoty Hillux. Miały wyłączone światła, co dowodzi, że ochroniarze skradali się do mnie.

- Tędy nie wolno jechać - powiedział jeden z panów, który ubrany był niczym członek jednostki GROM, a na barku brakowało mu jedynie zamocowanego na pasku granatu. Normalnie Rambo!
- Ale tu nie ma zakazu - powiedziałem.
- Ja jestem tym zakazem - odpowiedział ochroniarz.
No nieźle - pomyślałem sobie. Wycofałem się, bo nie chciałem mieć jakiś kłopotów.

Panowie z ochrony, jeśli czytacie te informację to przekażcie przełożonym by ustawili znaki zakazu, bo jeszcze tam zagubi się turysta, albo amator gdańskich grzybów, a wtedy weźmiecie go za złodzieja ropy i pojmiecie.

Maciej Naskręt