Paraliż Traktu Świętego Wojciecha
Na wjeździe do Gdańska od strony Pruszcza Gdańskiego jest totalny paraliż. Korek sięga już kilku kilometrów. Ludzie sterujący ruchem (wahadłowym) nie mają pojęcia jak to robić. Przepuszczają tylko...
rozwiń
Na wjeździe do Gdańska od strony Pruszcza Gdańskiego jest totalny paraliż. Korek sięga już kilku kilometrów. Ludzie sterujący ruchem (wahadłowym) nie mają pojęcia jak to robić. Przepuszczają tylko po kilka samochodów. Pokonanie całego korka trwa około 1 godziny.
Ciekawe jak długo będą trwały te prace, bo z tego co zapowiadano na początku to miało nie być utrudnień w funkcjonowaniu ruchu. Tego typu prace miały być wykonywane nocą. Tylko tutaj jak zwykle najpierw przez blisko miesiąc praktycznie nikt nic nie robił (przez ostatni tydzień nie zrobiono prawie nic), a jak zbliża się koniec terminu to blokada ruchu - bo trzeba zdążyć.
zobacz wątek