dobra, to ja mam pytanie: czemu dla kandydata na prezydenta, czyli tak naprawdę zwykłego obywatela, paraliżuje się pół miasta? Czy demokracja polega na przejeżdżaniu uprzywilejowanych na sygnale,...
rozwiń
dobra, to ja mam pytanie: czemu dla kandydata na prezydenta, czyli tak naprawdę zwykłego obywatela, paraliżuje się pół miasta? Czy demokracja polega na przejeżdżaniu uprzywilejowanych na sygnale, czy raczej na zapewnieniu im ochrony bez przeszkadzania zwykłym ludziom?
zobacz wątek