nie wystarczy , bo w Gdyni do szkoły rejonowej , chodzi się przez ruchliwe ulice albo bocznymi na których nie ma wyznaczonych przejść dla pieszych. Zazwyczaj Ci co nie maja dzieci mają dużo do...
rozwiń
nie wystarczy , bo w Gdyni do szkoły rejonowej , chodzi się przez ruchliwe ulice albo bocznymi na których nie ma wyznaczonych przejść dla pieszych. Zazwyczaj Ci co nie maja dzieci mają dużo do powiedzenia. Tak jak w Żukowie dzieciak się utopił, bo szkoła zarządziła wolne, gdyby były lekcje dzieciak pewnie by żył, ale znowu rodzic nie stał i nie trzymał za rękę na podwórku i co znowu nadopiekuńczość.
zobacz wątek