oczywiście że oznakowanie widać było, znaki pojawiły się kilka dni temu, poprzekreślane, dziś przekreślenia zniknęły - no ale większość na znaki nie patrzy!
mąż pasażer mi krzyczy - "jedź...
rozwiń
oczywiście że oznakowanie widać było, znaki pojawiły się kilka dni temu, poprzekreślane, dziś przekreślenia zniknęły - no ale większość na znaki nie patrzy!
mąż pasażer mi krzyczy - "jedź prosto, wszyscy jadą normalnie" a może by ci wszyscy na znaki łaskawie popatrzyli! wyszło na moje! :D
wyjeżdżałam o 6.10 - korków jeszcze o tej porze nie ma, chociaż aut sporo. Boję się co za kongo będzie po 17.00 :/ Może by na jakiś spacerek nad morze skoczyć na godzinke i do 18.00 przełazić ;)
zobacz wątek