Nałożyłam sobie wołowinę po tajsku z warzywami. Ja rozumiem, że kuchnia tajska jest ostra, osobiście bardzo lubię ostre rzeczy, ale tej wołowiny nie dało się zjeść! Taka była ostra. Szkoda także, że nie było napisane na karteczce przy daniu, że jest ono pieruńsko ostre. Wcześniej wzięłam sobie kurczaka i wszystko było ok. Raczej nie skorzystam kolejnym razem..