...
czytalem bio Blythe'a, gosc ktory jako pierwszy plynal "w zlym kierunku".
mam calkiem inny odbior swiata niz on. dla mnie taka wyprawa ma tylko sens jesli przyloza ci pistolet. tak z ego to nie...
rozwiń
czytalem bio Blythe'a, gosc ktory jako pierwszy plynal "w zlym kierunku".
mam calkiem inny odbior swiata niz on. dla mnie taka wyprawa ma tylko sens jesli przyloza ci pistolet. tak z ego to nie kumam. mialbym zle sumienie. po rejsie moze rosna ich ega i staja sie "nieuchwytni" ale ten stan dla mnie to jak samotna wyspa.
mam doczynienia z "elita" sportowa, sa nieznosni jak malolaty z podstawowki na dodatek zero idealizmu. wiec wole czesto innych ludzi. ale sam plywam przybrzeznie. mysle ze to najuczciwsze plywanie. nie robi sie tego na czyis koszt i nie trzeba kompesowac stale szukajac ofiary za niedogodnosci profesjonalnego plywania. a te sa spore.
zobacz wątek