Odpowiadasz na:

Re: Wrześniowo-Październikowo-Listopadowe mamusie z dzieciaczkami 2010 #30

U nas dziś koszmarny wieczór, nie wiem, czy to jakiś skok rozwojowy, czy co... od tygodnia ten sam problem: kąpiel- jedzenie- spanie jedną godzinę i ryk, jakby ktoś obdzierał moje dziecko ze skóry.... rozwiń

U nas dziś koszmarny wieczór, nie wiem, czy to jakiś skok rozwojowy, czy co... od tygodnia ten sam problem: kąpiel- jedzenie- spanie jedną godzinę i ryk, jakby ktoś obdzierał moje dziecko ze skóry. Normalnie po 20 minutach do pół godziny daje się uspokoić, ale dziś nie było o tym mowy! Wiem na 100%, że to nie brzuszek, bo wcześniej była kupka, po jedzeniu elegancko się odbiło i oczywiście ulało. Darł się (inaczej tego nazwać nie można) z przerwami od 21:30 do 23... o 23 stwierdziłam, że zaraz stracę rachubę, bo już nadeszła pora jego jedzenia, więc dostał butle, zmieniłam pieluchę i uradowany poszedł spać. O 20 dojadł do syta, więc także nie był głody (wciągnął 140ml). Cały dzień był dziś marudny: jadł-marudził-spał, myślałam, że chociaż wieczorem padnie ze zmęczenia. Nawet temperaturę mu zmierzyłam, czy nie ma gorączki- przepisowo 36,6. U mnie na dodatek przylazła @, jak jeszcze w dzień byłam na chodzie, tak po tym wieczorze czuje się, jak wypluta...ech....
Mam nadzieję, że choć do tej 7 pośpi. Nic nie zrobiłam z tego co zaplanowałam na wieczór, okrągłe zero;]

zobacz wątek
14 lat temu
Balbinka27

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry