Re: Wrześniowo-Październikowo-Listopadowe mamusie z dzieciaczkami 2010 #30
Ale się rozpisałyście :)
Widzę, że mam niezłe tyły jeśli chodzi o wątek i całe forum. Ja dziś musiałam złożyć pity (firmowe), które pierwszy raz wypełniałam, więc trochę czasu musiałam...
rozwiń
Ale się rozpisałyście :)
Widzę, że mam niezłe tyły jeśli chodzi o wątek i całe forum. Ja dziś musiałam złożyć pity (firmowe), które pierwszy raz wypełniałam, więc trochę czasu musiałam poświęcić.
U nas już po chorobach, po szczepieniu nr 2. Maryśka po rewii disney'a na lodzie. Podobało jej się bardzo, szczególnie pierwsza część. Po rewii Miśka do taty (byli sami, a ja z młodym w domku): Tato, gdzie Marysia była??
Fajnie byłoby się spotkać, tylko gdzie?
U mnie (szkoda, że mieszkam tak daleko od Was wszystkich) wybudowali nowiusieńki plac zabaw, koło boiska. Obok placu miejsca do ćwiczeń-taka siłownia na świeżym powietrzu! Świetny pomysł, bo mamusie, zamiast siedzieć na ławeczce i patrzeć na dziecko mogą ćwiczyć sobie i patrzeć na dziecko!!! Wiadomo, że mamusie mają mało czasu dla siebie, więc pomysł bardzo mi się podoba :)
Co do kalendarza, o którym wcześniej pisałam to niezła historia. Wysłali mi nowe, po zatwierdzeniu przeze mnie korekty. No, ale jak wydrukowali, to chyba nawet nikt na to nie spojrzał. Dobrze, że Antoś jest murzynem tylko na zdjęciu, bo mąż by mnie zaciukał ;) Już mam w top wbite prawdę mówiąc. Przeprosiłam teściów, dałam im obydwa kalendarze i się cieszą. Moja mama na pewno też się ucieszy, a facet niestety nie, bo dostanie negatyw. Mam już dosyć i nie chcę kolejnych kalendarzy od niego. Ale już się tym nie przejmuje. Szkoda nerwów.
Są sytuacje w naszym życiu, kiedy warto się zatrzymać i zastanowić.
U nas niestety taką sytuacją było poronienie mojej bliskiej osoby. Bardzo mi przykro z tego powodu. Doceniam to szczęście, które mam, moje dzieci...nawet męża, hehe
Ale się rozpisałam.
Dziewuszki, cieszę się, że u Was dobrze wszystko. U nas, właściwie prócz braku kasy też. Ale to akurat rzecz na którą jakoś tam mamy wpływ (większy bądź mniejszy) więc luzik. Och, za tydzień mam urodziny, a potem to już z górki...
zobacz wątek