Lekarze są różni, lepsi i gorsi, ale jakość obsługi przez rejestratorki na I pietrze poniżej krytyki. Jechałam na badania laboratoryjne w 38 tygodniu ciazy i zostałam usunieta z koleji bo nie miałam potwierdzonych badań przez zakład pracy mimo, że wg umowy to "panie" rejestratorki powinnym zadzwonić i potwierdzić. Na nastepny dzien nie dojechałam bo urodzilam. Termin wizyty u endokrynologa- 3 miesiace mimo ze wg ustawy kobiety w ciazy powinny byc przyjmowane w terminie jak najszyszym. Widac nikomu nie zalezy i jeden pracodawca z pakietem pracowniczym w ta czy w ta nie robi roznicy. Nie polecam, lepiej isc na wizyte prywatnie bezposrednio do lekarza.