Do lokalu pojechałem z żoną, obsługa bardzo miła, nie powiem. Ale to jedyny plus tego lokalu. Jedzenie - koszmar. Tak jak poprzednicy pisali dorsz w porach i pomidorach - filet chyba wycięty zaraz po rozmrożeniu nieświeżej ryby która zamrożona była razem z wnętrznościami. Smak - tragedia. Nie powiem dania otrzymaliśmy b. szybko, ale to nie znaczy, że żona miałaby z tego powodu jeść na zewnątrz spaloną a w środku surową flądrę. Restauracja przeszła "kuchenne rewolucje" a my po pobycie w niej przeszliśmy REWOLUCJE ŻOŁĄDKOWO - WĄTROBOWE. Jak dla Nas jedzenie koszmar. Nawet mrożonej kawy nie byli w stanie porządnie podać. Do sanepidu...