Widok
Restauracje i bary
witam, co sądzicie o wypoczynku na rowerze w oparach tłuszczu? Czy przyjemnie jest Wam jechać nadmorską piękną ścieżką rowerowa, a co kawałek roznosi się smród tłuszczu, bo jedziemy na tyłach restauracji i barów. Ich liczba cały czas rośnie, jak widzę szykujące się garkuchnie do sezonu, czuję ten smród i już mnie mdli. a Sopot - kurort w końcu-przoduje w tym temacie.
Ratunkuuuuuuuu!
Ratunkuuuuuuuu!
bleee, nie przypominaj, fuuu
Jak jechać nad Renem czy inna Mozelą, gdzie też knajpa przy knajpie, to takich zapachów nie wyczuwa się. Nasi knajpiarze jacyś mało udani są, może myślą, że to skuteczna reklama. (Inna rzecz, rowerzyści sączą tam legalnie lokalne alkohole, nie zawsze to jest Radler, a u nas to robi z nich kryminalistów)
Jak jechać nad Renem czy inna Mozelą, gdzie też knajpa przy knajpie, to takich zapachów nie wyczuwa się. Nasi knajpiarze jacyś mało udani są, może myślą, że to skuteczna reklama. (Inna rzecz, rowerzyści sączą tam legalnie lokalne alkohole, nie zawsze to jest Radler, a u nas to robi z nich kryminalistów)