Rozumiem duży ruch, ale rezerwowanie stolików na 1,5 h i wypraszanie klientów, którzy usiedli przy stoliku z 20minutowym opóźnieniem, bo wcześniejsza rezerwacja się przedłużyła, wydaje się być śmieszne. Tym bardziej, jeśli jest to większa grupa, z której jest odpowiednio duży utarg. Nawet jeśli taka sytuacja ma miejsce, proponuję następnym razem pomyśleć o logistyce tak, żeby musieć wypraszać gości z lokalu.