Widok
warto, dzieci zadowolone
brak dialogów był powodem lekkiej obawy jak dzieci (6 i 9 lat) do tego podejdą, ale już od pierwszych minut filmu okazało się, że obawy były bezpodstawne i pozostało tak do końcowych napisów, a mniej więcej w połowie filmu młodsza córka stwierdziła 'wiesz tato, ja to rozumiem co te robaczki mówią' i niech to będzie całe podsumowanie ;-) film nie jest trudny w odbiorze, potrzeba jedynie odrobiny wyobraźni u dziecka, a momentami można dopowiedzieć coś na ucho, jeżeli rodzic też ogląda film a nie ekran telefonu
Rewelacyjny!
Przemyslana, mądra animacja. Osadzona w realnym świecie. Połączona z fabułą. Świetna muzyka, idealnie dobrana do nastroju każdej sceny. Tak się przemyca dzieciom muzykę poważną. Brak dialogów pozwala dzieciom uruchomić wyobraźnię. Naprawdę dziecko oglądając w lot chwyta o czym brzdąkaja biedronki i trąbią mrówki. Uważam, że to jedna z lepszych produkcji dla.dzieci ostatnich lat. Nic dziwnego, że otrzymała wsparcie ze środków programu Kreatywna Europa.
Swietne
moze nawet lepsze od cz. pierwszej. Wzruszajace, emocjonujace, genialne wizualnie i z przeslaniem. Jak wie sie na jaki rodzaj animacji sie idzie do kina, jak ma sie w sobie wyczucie na niuanse i wrazliwosc dziecka, to nie ma nudy ani przez sekunde. Moi synowie, znajac cz. 1, ogladali film z wielkim przejeciem. Mlodszy (3 l.) kocha biedronki i to byla swietna inauguracja Jego pierwszej wizyty w kinie :)
Wow... Ludzie są już tak uzależnieni od 100 bodźców na minutę, że spokojny, fantastycznie wykonany film ich nudzi. Przykre.
To nie jest film dla małych dzieci - raczej dla starszych oraz dla dorosłych.
Sam film? Fantastyczny, wzruszający, uroczy. Można się odprężyć. Przy tym przekazuje prawidłowe wartości dotyczące wsparcia, bycia otwartym, niesienia pomocy innym czy walki o swoje miejsce.
Dorośli z ADHD wyhodowanym na amerykańskiej nadmiernej stymulacji nie powinni go oglądać, bo do nich nie trafi. To nie jest animowany film akcji, gdzie dzieje się sto rzeczy na minutę, wszyscy krzyczą, a błyski z ekranu przyprawiłyby osobę z epilepsją o atak. To spokojny, artystyczny, piękny film o miłości, przyjaźni, lojalności i pomaganiu innym.
To nie jest film dla małych dzieci - raczej dla starszych oraz dla dorosłych.
Sam film? Fantastyczny, wzruszający, uroczy. Można się odprężyć. Przy tym przekazuje prawidłowe wartości dotyczące wsparcia, bycia otwartym, niesienia pomocy innym czy walki o swoje miejsce.
Dorośli z ADHD wyhodowanym na amerykańskiej nadmiernej stymulacji nie powinni go oglądać, bo do nich nie trafi. To nie jest animowany film akcji, gdzie dzieje się sto rzeczy na minutę, wszyscy krzyczą, a błyski z ekranu przyprawiłyby osobę z epilepsją o atak. To spokojny, artystyczny, piękny film o miłości, przyjaźni, lojalności i pomaganiu innym.