Rock przy świecach 

Wczoraj uczestniczyłam w wydarzeniu w Gdyni i dziwiłam się, że nie ma opinii. Człowiek ma skomplikowaną naturę więc jak wydaje tyle kasy na bilet, aby pozbawić się dyskomfortu psychicznego, nie będzie mówić negatywnie o wydarzeniu. Dobre strony: marketing i promocja wydarzenia, doceniłam, że mogłabym słuchać i lub być na koncercie oryginalnych zespołów, doceniłam gitarzystę (gitara elektryczna) oraz Panią grająca na klawiszach, perkusistę. Poziom wykonania jak na wesele lub pub. Nieadekwantnie do ceny. Jakbym dostała te bilety za darmo, nie poszłabym drugi raz. W tej cenie można iść do teatru muzycznego w Gdyni i posłuchać wykonania muzycznego artystów. Jednym słowem bardzo słabo oceniam przedsięwzięcie.

Popieram wcześniejszą opinię. Poziom wydarzenia bardzo słaby, po pierwszym utworze myślałem, że wokalista nie ma odsłuchow i dlatego wokal się rozjeżdża. Niestety dalej było tylko gorzej. Po trzecim utworze (californication) mieliśmy ochotę wyjść. Fałsz za fałszem, myślenie tekstu. Ogromny zawód.