Mam podobne zdanie i żałuję,ze nie udało się namówić dziecka na zmianę szkoły. Podobne problemy z nauczycielką matematyki (regularny mobbing dobrych uczniów, tak długo aż z nerwów zaczną...
rozwiń
Mam podobne zdanie i żałuję,ze nie udało się namówić dziecka na zmianę szkoły. Podobne problemy z nauczycielką matematyki (regularny mobbing dobrych uczniów, tak długo aż z nerwów zaczną odstawać słabe oceny- regularne poniżanie przy klasie, przy tablicy itp.) i zerowa współpraca z pedagogiem przy próbach omówienia i rozwiązania problemu. Nie realizują większości obietnic "programowych" a młodzież kończy z urazem psychicznym. Wysokie wyniki na maturze i miejsce na dobrej uczelni to głównie wynik zaangażowania uczniów i rodziców, nie szkoły gdzie atmosfera jest toksyczna. Przy młodszym dziecku nie braliśmy tej szkoły wcale pod uwagę.
zobacz wątek