Szczególnie polecam tym którzy nigdy wcześniej do klubu fitness nie chodzili - nie będziecie zostawieni sami sobie. To największy atut klubu: instruktorzy którzy nieustannie pomagają, doradzają, udzielają wskazówek. Poza tym niezwykłe zajęcia jakich nie ma chyba nigdzie w 3-mieście: kettlebell z ruskimi kulami, clubbell z maczugami, bulgarian bag z bułgarskimi workami. Ostatnio pojawiła się traktorowa opona i kowalski młot, którym można w nią ponawalać. Ależ to rozładowuje stres! :-) Zajęcia taneczne z Robertem to istny szał o którym nie da się opowiedzieć - to trzeba przeżyć samemu. Czy są minusy? Zdarza się że woda pod prysznicem jest nieco za ciepła albo za zimna. No i korki na Kartuskiej które utrudniają dojazd, no ale te wkrótce mają zniknąć gdy skończy się remont ulicy.