Mam okazję porównać swoją wiedzę zdobytą na WME z wiedzą absolwentów renomowanych trójmiejskich uczelni- PG czy AM. Nie mam żadnych powodów do kompleksów. Ale nie wiem, czy drugi raz wybrałbym AMW, pracodawcy niezbyt cenią absolwentów tej uczelni. A to chyba dość ważne. Byłem w tym roku na kursie na PG, jak zobaczyłem ich laboratoria na Katedrze Chłodnictwa, opadła mi szczęka. Nawet nie można porównywać wykonanych chałupniczo stanowisk badawczych AMW ze sprzętem na polibudzie. Inny świat po prostu. Ale nie spotkałem zakompleksionych wykładowców, którzy przy każdej okazji utrudnialiby życie. Owszem, np. dr hab inż Lesław K. (obecnie na Akademii Morskiej)dał się we znaki mocno, siedziałem przez niego po nocach kując na egzamin, ale można to zaliczyć do kategorii wysokich wymagań, a nie złośliwości ( po AMW nikt z siekierą za wykładowcą nie biega)