Rolnicza na początek musi uzyskać pożądaną szerokość pasa drogowego w którym zmieści się chodnik. Puki co to ledwo mieszczą się
w nim cztery płyty. Gmina czeka aż powtórzy się sytuacja z...
rozwiń
Rolnicza na początek musi uzyskać pożądaną szerokość pasa drogowego w którym zmieści się chodnik. Puki co to ledwo mieszczą się
w nim cztery płyty. Gmina czeka aż powtórzy się sytuacja z Nowego Tuchomia. Grunty wykupi deweloper. Postawi skrzynki gazowe
i w efekcie zostanie wąski pasek drogi o szerokości czterech metrów. W przyszłości ruch wahadłowy plus chodnik albo ulica jednokierunkowa. Albo jeszcze coś bardziej karkołomnego. Niestety w gminie zasiada przewidywalny do bólu administrator a nie gospodarz z planami zrównoważonego rozwoju na przyszłość.
zobacz wątek