Romeo i Julia

SPEKTAKL FĄTASTYCZNY POZDRO DLA OWCY

cmok cmok cmok byles swietny aktorze moj

Jeśli ktoś się wybiera na przedstawienie to zapraszam!!!
Było bardzo fajnie... Nigdy czegoś tak fajnego nie przeżyłam. Mam nadzieję śe wam też się to podobało... Pozdrowienia dla aktorów, a szczególnie dla Adriana-byłeś...i masz o wiele więcej fanek!!! :)

Spektakl byl boski a aktorzy byli naprawde bardzo wczuci w roli a co za tym idzie bardzo przekonujacy!! Byli po prostu swietni!!!!! Najbardziej podobala mi sie gra aktora ktory wcielil sie w Markucja!! On byl po prostu oszalamiajacy!! Ten tatuaz na brzuchu hrhrhrhrhr.... no po prostu jak wszedl na scene to zadalam sobie pytanie "gdzie ukrywali takiego przystojniaka przede mna??" Jesli ktos cos wie na jego temat czyli na temat aktora -Markucja to prosze o jakas informacje!!

byłam tam dwa dni temu Adrian zagrał świetnie fajnie też grał chłopak rolę Benvolia romeo był śmieszny a Marta gadatliwa supr polecam wszystkim. Udało mi się nawet wziąć od Adriana autograf :)

spektakl był smerfastyczny!! chętnie jeszcze raz bym go zobaczyła :)

Dla mnie naprawde fajny spektakl... a szczególnie ROMEO:-P a tak poważnie naprawde warto było zobaczyć

TO NIE PO TO IDĘ DO TEATRU, ŻEBY OGLĄDAĆ JAKIEŚ UDZIWNIENIA KLASYKI. COŚ, CO JEST NIEDOSTATKIEM TEGO TEATRU- NIEDOINWESTOWANIE NIEKTÓRZY NAZYWAJĄ PONADCZASOWOŚCIĄ. TO NIE MOŻE BYĆ TEATR, ALE AMATORSZCZYZNA,KTÓRĄ ROBIĄ AMATORZY. AMATORZY- DO SZKÓŁ , REŻYSERZY DO PRACY.

coz za autorytet ocenia ta "amatorszczyzne"? Moze bylby w stanie nauczyc czegos tych biednych ludzi? Zapraszam do wyjawienia nam tego sekretu. Moze to Wajda? Sugerowalabym dolaczyc autograf, zapewne wiele wart. Skoro z taka lekkoscia miesza z blotem, to ufam ze zna sie lepiej na rzeczy niz ci, plugawcy i heretycy- amatorzy.

jestem na TAK dla Was moi amatorzy, niech Was pala na stosach ale grajcie dalej. Niech i mnie spala, za przystawanie z Wami ;)

Do Teatru ludzie chodzą, żeby zobaczyć udziwnienia klasyki - zwłaszcza jeżeli wybierają teatr amatorski - bo przecież każdy wiem, gdzie i na co wybiera się do teatru. Prawda? Pani chyba nie wie! Niedoiwestowanie ludzie nie nazywają ponadczasowością tylko brakiem pieniędzy. Amatorszczyzną, o której Pani pisze, nie można nazywać Teatr Wybrzeżak. Można jedynie mówić, że wystepują w nim aktorzy amatorzy, którzy nie ukończyli szkoły teatralnej. Amatorzy Ci, rzeczywiście uczęszczają do szkół - są to zazwyczaj szkoły średnie, Uniwersytet,Politechnika i gimnazjum. Jeżeli aktor kończy, bądź też, studiuje aktorstwo, gra w profesjonalnym teatrze. Szkoda, że Szanowna Pani Ja (Emka@wp.pl) nie odróżnia teatru Wybrzeżak od, chociażby Teatru Wybrzeże. Miłych chwil spędzonych w Teatrze życzę!

aha :-)

Jestem w szoku! Byłem na tym spektaklu jeszcze w podstawówce, teraz jestem na pierwszym roku studiów a Wy dalej to samo?

Moim zdaniem ogólnie całe przedstawienie było świetne. Aktorzy, ponoć zaczynający kariere z rolami poradzili sobie bardzo dobrze. Najwięcej błysku w tym spektaklu dawał Merkucjo :). Niestety nie podobała mi się Julia, odegrała swoją rolę bez żadnych emocji. Pozdrawiam całą ekipę, którzy włożyli pracę w te przedstawienie.

Merkucjo był THE BEST!!!!!!!!!!
Szkoda, że tak szybko zwiał.

Aktorzy ciągle się 'zmieniają'. A po za tym, to że Ty widziałaś ten spektakl to nie znaczy, że inni też go widzieli.
Jesteś na pierwszym roku studiów i używasz zwrotu "Dżizus"? Ja mam 13 lat i staram się używać poprawnej polszczyzny...

*widziałeś

Aby dojść do czegoś, należy ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć!!! "Kariera nie posiada żadnej windy. Do niej trzeba dojść po schodach". Z amatora może wyjść np. taki Wajda.
Mówisz, że reżyserzy do pracy...
Reżyser też był najpierw amatorem...
Najpierw przemyśl, a potem dopiero napisz coś mądrego.

'Zwiał' tak szybko, ponieważ Shakespeare'a w tragedii go uśmiercił...

Na "Romeo i Julii" byłam już chyba 4 razy:) Kilka lat temu, niestety. Więc zamierzam wybrać się jeszcze raz:) Uwielbiam tych "aktorów Amatorów" I z ogromną przyjemnością będę ich oglądała kolejne 4 razy^^ Pozdrawiam i polecam:)

Niedawno miałam okazję obejrzec to przedstawienie tych aktorów- amatorów. Nie wymagałam od nich czegoś wielkiego, w końcu to aktorzy. Minusy- brak sceny, a raczej scena była, ale na niej nie grali, miejsca- miałam beznadziejne, a 3/4 przedstawienia odbywa się przy samej ziemi, gra aktorska- pozostawia wiele do życzenia... Mimo wszystko spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, ale nie żałuję, że jechałam, w końcu to jakieś zetknięcie z sztuką przez duże S. To było pierwsze przedstawienie aktorów- amatorów, które widziałam (chyba, że kiedyś jakieś w szkole). Jak ktoś chce się wybrac na coś interesującego polecam Teatr Muzyczny, Baduszkowej w Gdyni ; )) ...

acha...

A tam czasem jest cos wartego obejrzenia czego nie mozna okreslic "spektaklem przyjezdnym"?
Nie wierzę:))

Przedstawienie było the best, a gdyby tak ktoś miał chociaz numer gg do merkucja lub inny kontakt, to ja bardzo bym prosiła przysłać mi na gg 8582723