Miejsce do poprawki. Owszem jest smacznie. Philly cheesesteak na dobrym poziomie. Zupełnie nie zgodze się z oceną, którą ktoś tu wcześniej wprowadził, że mięso jest słabej jakości. Czuć, że to dobry antrykot i będąc w US, często zjecie słabszą kanapkę niż tę w Belly, ale... no właśnie. Foodporn gdzie podaje się 180 gr. mięsa za 35 zł. a całość wygląda po prostu bardzo mikro! Cena zawrotna a serwowanym daniem nie sposób się najeść. Nie ma też możliwości domówienia dodatkowej porcji mięsa do kanapki! Szokujące dość, bo wydajesz z napojem 50 zł. w knajpie, która powinna cię znokautować skalą posiłku a wychodzisz głodnawy. Jeśli dorzucimy do tego, że obsługa, nie za bardzo wie co i jak sprzedaje, bo chwilę zajęło zastanowienie się czy aby na pewno mięsa nie można dorzucić do zamawianego Philly to pozostaje powiedzieć, że trzeba nad Belly trochę popracować. Generalnie baza jest OK. jedzenie daje radę, ale żeby uznać, że wszystko jest w porządku, na pewno przemyślenia wymaga relacja ceny do wielkości porcji. W tej chwili jest tam po prostu za drogo.