Co do opon się zgadzam, na ddr praktycznie nie ma jak zaluczyć kichy, chyba, że jeździ się na jakichś wysilonych oponaxh, super lekkich. Co do przekładni planetarnej to jest wygodna, ale tu chodzi...
rozwiń
Co do opon się zgadzam, na ddr praktycznie nie ma jak zaluczyć kichy, chyba, że jeździ się na jakichś wysilonych oponaxh, super lekkich. Co do przekładni planetarnej to jest wygodna, ale tu chodzi o podjazd pod jaśkówkę w drodze z pracy. Jeśli zakładamy, że autor chce przy okazji walczyć ze sobą to może być i single speed, ale normalny wjazd wymaga miękkiego przełożenia, więc mówiąc o planetarnej musimy myśleć raczej o 8 biegach niż 3. A to winduje cenę (budżet określono na 1000 zł) oraz zwiększone prawdopodobieństwo zniknięcia ze stacji.
zobacz wątek