Przyznałbym wam rację żeby nie 5 przebitych dętek i to praktycznie dzień po dniu. Te kilka przebić dało mi bardzo do myślenia. Jedyna opcja to były łupiny kasztanów, które na jesieni pokrywają...
rozwiń
Przyznałbym wam rację żeby nie 5 przebitych dętek i to praktycznie dzień po dniu. Te kilka przebić dało mi bardzo do myślenia. Jedyna opcja to były łupiny kasztanów, które na jesieni pokrywają dokładnie drogę pod kasztanowcami. Jeśli bieżnik jest cienki lub starty co się zdarza po sezonie i mamy pecha to jest kicha.
zobacz wątek