Widok
Przy okazji oświetleniowa ciekawostka Schidelhauera
http://www.schindelhauerbikes.com/en/accessories/LightSKIN-Seatpost.html
http://www.schindelhauerbikes.com/en/accessories/LightSKIN-Seatpost.html
Ten jest damski i przede wszystkim lekki (11 kg), 8 biegów, no i ładny.
O cenie mowy nie było.
http://www.schindelhauerbikes.com/en/bikes/Lotte.html
O cenie mowy nie było.
http://www.schindelhauerbikes.com/en/bikes/Lotte.html
Pewnie grafik coś pochrzanił, przecież to tylko katakog.
http://www.schindelhauerbikes.com/en/bikes/Frieda.html
Tu inaczej. Tylko te tarcze po co. Skóra Brooksa a nie pozerska. Osłon nie stosują, pewnie nie trzeba. Miałem to w ręku, którego(?) potem nie myłem.
http://www.schindelhauerbikes.com/en/bikes/Frieda.html
Tu inaczej. Tylko te tarcze po co. Skóra Brooksa a nie pozerska. Osłon nie stosują, pewnie nie trzeba. Miałem to w ręku, którego(?) potem nie myłem.
lepszy, a nawet ładniejszy, choć rama i tylny błotnik/koło 'nie pricziom', pozerstwo.
tarcze są sporo droższe, w zakupie i użytku, a choć ciężkie, pchają je wszędzie, bo większy zysk, a klienta można przekonać, że lepiej hamują
zobacz, tu przód zapleciony w trzy krzyże, więc hamulec nie rozcentruje. w tym pierwszym to po prostu jaja, kpiny, zresztą, tył na dwa krzyże... ten rower po prostu udawał ostre albo singla z paskiem. ten drugi mniej udaje.
poza tym te presty... przez nie przeciętna dziunia by napompować koło potrzebuje WARSZTATU. nawet szrader czasem przerasta panie, wczoraj dzwonila koleżanka, skądinąd bardzo aktywna codzienna rowerzystka, co robić jak jej wentyl puszcza, chciała posyłać MMSa. była w szoku, że to się reguluje, że spinka do włosów wystarczy, a tam w szraderze tylko jedno pokrętło jest a w preście dwa lub trzy. i wystarczy krzywo oprzeć rower o wyrwikółko, by se wyrwać cały kominek, no ale jest dobra ściema reklamowa, "lepiej trzymają wysokie ciśnienie, wytrzymalsza felga, wszyscy Profesjonaliści z tym jeżdzą" bleee
tarcze są sporo droższe, w zakupie i użytku, a choć ciężkie, pchają je wszędzie, bo większy zysk, a klienta można przekonać, że lepiej hamują
zobacz, tu przód zapleciony w trzy krzyże, więc hamulec nie rozcentruje. w tym pierwszym to po prostu jaja, kpiny, zresztą, tył na dwa krzyże... ten rower po prostu udawał ostre albo singla z paskiem. ten drugi mniej udaje.
poza tym te presty... przez nie przeciętna dziunia by napompować koło potrzebuje WARSZTATU. nawet szrader czasem przerasta panie, wczoraj dzwonila koleżanka, skądinąd bardzo aktywna codzienna rowerzystka, co robić jak jej wentyl puszcza, chciała posyłać MMSa. była w szoku, że to się reguluje, że spinka do włosów wystarczy, a tam w szraderze tylko jedno pokrętło jest a w preście dwa lub trzy. i wystarczy krzywo oprzeć rower o wyrwikółko, by se wyrwać cały kominek, no ale jest dobra ściema reklamowa, "lepiej trzymają wysokie ciśnienie, wytrzymalsza felga, wszyscy Profesjonaliści z tym jeżdzą" bleee
1. Niezwykle intrygujący temat, jak na forum "rowery"
2. Wyjść trzeba z budżetu. Ile jesteś gotowa dać za swój pojazd?
3. Lekkość roweru jest, jak już zauważyłaś po odpowiedziach, pojęciem względnym. I znów kłania się budżet, bo od pewnego momentu cena jest odwrotnie proporcjonalna do wagi. 1000 zł za 1 kg? Warto?
4. Do amatorskiej jazdy po ścieżkach ja bym mocno optował za przerzutką w piaście, wyłącznie z tyłu, tak z 8 biegów (budżet!)
5. Dla pani 50+, bez zacięcia sportowego, doradzałbym jednak damkę. Oczywiście zaraz zakrzyczą mnie fani TPK, ze damka się połamie przy zjeździe zielonym szlakiem, ale ja wiem, co lubią panie 50+ :)
6. Odwiedź najbogatszych przyjaciół i pożycz od nich jeden z tych wypasionych rowerów, które wożą w weekendy na bagażniku thule. Jak się jedzie dobrze, to kup sobie taki (o ile budżet pozwala).
2. Wyjść trzeba z budżetu. Ile jesteś gotowa dać za swój pojazd?
3. Lekkość roweru jest, jak już zauważyłaś po odpowiedziach, pojęciem względnym. I znów kłania się budżet, bo od pewnego momentu cena jest odwrotnie proporcjonalna do wagi. 1000 zł za 1 kg? Warto?
4. Do amatorskiej jazdy po ścieżkach ja bym mocno optował za przerzutką w piaście, wyłącznie z tyłu, tak z 8 biegów (budżet!)
5. Dla pani 50+, bez zacięcia sportowego, doradzałbym jednak damkę. Oczywiście zaraz zakrzyczą mnie fani TPK, ze damka się połamie przy zjeździe zielonym szlakiem, ale ja wiem, co lubią panie 50+ :)
6. Odwiedź najbogatszych przyjaciół i pożycz od nich jeden z tych wypasionych rowerów, które wożą w weekendy na bagażniku thule. Jak się jedzie dobrze, to kup sobie taki (o ile budżet pozwala).