Widok

Rowerem jestem :) są tu inne rowery?

Matarnia Temat dostępny też na forum:
Hej.
Zasiedzialam sie. Zastyglam. Ja 33 latka.
Pora wyciagnac rower z piwnicy.
Zaczelam od kupna licznika w Lidlu :)
Moze jakies wstepne pedalowanie w najblizszy weekend ?
Gdziekolwiek. :) byleby towarzystwo sympatyczne.
Zastrzegam :) Nie jest to oglo matrymonialne.
Po prostu smuteczek mnie ogarnia bo nie mam z kim pojezdzic. :(
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Rysiek55+
Stłucz termometr, nie bdziesz miał gorączki, jak powiedział Wielki Gdańszczanin.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rysiek55+
Nie ucz Norwegów sportów uprawiać, bo oni tym się głównie zajmują w życiu. W wolnych chwilach się uczą albo pracują (do 15.00) a potem hajda. Raz wracałem rowerem z gór do centrum Oslo w piątek wieczorem i mnóstwo ich też wracało. I nagle strasznie lunęło, to się schowałem w bramie. Tylko ja się schowałem. Przeleć się, blisko masz. To raj dla rowerów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Te 21s to na 100% na fulu z opuszczoną sztycą i sporą dozą szaleństwa(lub permenentnym braku adrenaliny jak kto woli)

Ktoś tam akurat jest o takich inicjałach - ale to nie ja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wierzę w to powiedzenie jeśli chodzi o rowery, w których chłodzenie wzrasta z prędkością i wydzielanie ciepła też wzrasta z prędkością. to bardzo niestabilny stan w niskich temperaturach. Zatem dobre ubranie na zimne dni może być tylko wówczas, gdy poruszamy się z mniej-więcej takim samym wysiłkiem i ciągle z podobną, w dodatku stosunkowo małą prędkością. Dodatkowo przed wyjściem należałoby się solidnie rozgrzać, a potem ubrać, albo zacząć powoli jechać i rozbierać w miarę rozgrzewania. Rozbieranie/ubieranie w czasie jazdy jest w ograniczonym zakresie możliwe, ale mocno upierdliwe. Uważam, że to powiedzenie jak najbardziej tyczy się biegania, bo szybciej dochodzi się do stanu stabilnego, prędkości są na tyle małe i mało zróżnicowane, że wychłodzenie od dodatkowego wiatru nie jest istotne, łatwiej przeżyć początkowe marznięcie.
Nie wspominając o deszczu. Przejechałem swoje w deszczach i nigdy nie uważałem tego za przyjemne, nie mówiąc o czyszczeniu roweru.

Co do psa to rozumiem, bo zwykły owczarek niemiecki też się męczy przy wyższej temperaturze. W czasie upałów chodziłem ze swoją na biegi dopiero po zmroku. A na śniegu nigdy nie było dość zabawy, oczywiście zanim stare gnaty nie zaczęły jej doskwierać i śnieg okazał się wstrętny :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trochę? Zapewne na fullu, z regulacją sztycy i z pewną dozą ryzykanctwa.
Ja się prawie 3 minuty ten kawałek zsuwałem (owszem rower nieprzystosowany do takich tras i buty na płaskiej śliskiej podeszwie).
21 sekund? Komuś spadł gps na dół?
A poważnie to podziwiam odwagę i technikę, chociaż nikogo o inicjałach b-k nie znalazłem na tej liście :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rysiek55
Z greysterem jest ten problem, że pojęcie pogody ma dokładnie odwrotne niż Ty. W lecie jest do niczego. Leży do góry brzuchem najchętniej. Prędkość wzrasta ze spadkiem temperatury. Około zera, śnieg z deszczem albo lekki mróz to ideał. To rasa norweska. A Norwedzy powiadają: Nie ma złej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdzieś miejscami podprowadzałem, może tam właśnie. Pies wtedy nie ciągnie ale trzyma i czeka. Pierwszy raz tam byłem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@bk
O tym mówię. Tu jechałem w dół. POWOLUTKU.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tam się pod górę nie podjedzie raczej i nie chodzi o to, że zabraknie pary w łydzie (Twojej i psa) ale o stopnie z korzeni, miejscami ponad 50cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ha. Sprawdziłem na mapie. Byłem tam 10.04 tylko jechałem w górę. Od dębu pomnika przyrody.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niebieski od doliny węży do asfaltu jest bardzo przyjemny, szczególnie ostatnie 150 metrów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No pięknie. Muszę tam być. A zjazd niebieskim na "normalną" drogę (Dolina Schwabego?) jest też taki a dodatkowo idzie grzbietem, czyli masz 3 kierunki do wyboru żeby sp... aść :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokończ bez psa.
Z psem to to bez wyciągu zjazdówką po skrzycznem można jeździć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trochę treningu i mozna w tym miejscu zjechać ciut szybciej :)
https://www.strava.com/segments/5738788
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tu jest czyjeś foto:
http://www.panoramio.com/photo/108275143?source=wapi&referrer=kh.google.com
Zaczyna się niewinnie. tam w dole jest normalna droga.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No gdybym miał jechać 50 km po takim terenie jak te 2,5 km, które dały mi w kość to bym żadnej średniej nie wyrobił :)
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=pbanwbbmkxdifmvf
km 11.3-13.7, szczególnie ostatnie 150m.
Ja mówiąc "wycieczka po TPK" myślę o całości, a zawsze znajdzie się kawałek, na którym oddech robi się głębszy. Generalnie jak jest twarde podłoże to nie mam zwyczaju zsiadać z roweru, ale kiedy mi się kółko w miejscu kręci i walę się na bok, a jak je dociążę to przednie leci do góry i się zwalam na plecy, wtedy rezygnuję i patrząc czy nikt nie widzi pcham.

Czekam tylko na nową owijkę i pogodę i trekingowy jak greyster: do budy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaka liga? Ja i moja greysrer mamy statystycznie po 35 lat. Ona ma 1,5. Ze zjazdami faktycznie największy problem, ciężko przyswaja komendę "powoli". Tę Źródlaną muszę kiedyś obadać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
11.04 zielonym od Oliwy do Źródlanej Doliny. To ostatnie zejście do Źródlanej Doliny (wg poziomic 50%) mnie zabiło i wróciłem do domu Szwedzką Groblą (autostrada).
Może Wy tam zjeżdżacie/podjeżdżacie, dla mnie jest nieosiągalny nawet zjazd. Inna liga :(
W rezultacie pieszych kawałków i zatrzymywania się, żeby popatrzeć na gps średnia licznikowa (za każdy postój 3s niezależnie od czasu stania w miejscu) wyszła 17.9 na 25 km.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokończę późną jesienią. Dla greystera już jest za ciepło :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
@~bk
Ja się nie ścigam. Cenię Wolność. Nie szybkość
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry