Re: Rowery na chodniku-kurcze czy to tak trudno zrozumieć?
Do gadatliwego
Nieznajomość przepisów nie zwalnia od konsekwencji ale nie może przestrzegać czegoś o czym nie ma się pojęcia to chyba logiczne. Jak zabijesz rowerzystę z powodu jego...
rozwiń
Do gadatliwego
Nieznajomość przepisów nie zwalnia od konsekwencji ale nie może przestrzegać czegoś o czym nie ma się pojęcia to chyba logiczne. Jak zabijesz rowerzystę z powodu jego błędu nie będziesz miał z tym żadnego problemu?
Jak już pisałem
Jeśli ktoś ma wyjazd przez chodnik musi cierpliwie czekać i ustąpić wszystkim "słabszym" uczestnikom ruchu znajdującym się na chodniku. W przypadku kolizji wina zawsze będzie po jego stronie.
Sugerujesz że samochód wyjeżdżał 5 km/h bo tyle mniej więcej może poruszać się matka z wózkiem ? Do tego wózek jest krótszy, więc o wiele łatwiej jest go ominąć
Namawiam do łamania przepisów ? Wyjaśniam dlaczego rowerzyści jeżdżą po chodnikach. Każdy jest panem swojego losu. Wiem że mogę dostać mandat. Ale wolę mandat niż np. nogę w gipsie. Staram się żeby pieszy także ten znajdujący się na ścieżce rowerowej nie miał dyskomfortu z powodu mojego przejazdu.
Ty zapewne jesteś wzorem cnót i przestrzegasz wszystkie przepisy.
Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień. mówi Ci to coś.
Kilka razy w swoich wypowiedziach napisałem że nie lubię utrudniać życia innym więc z całą pewnością nie będę jechał 30km/h po autostradzie.
Ja jestem rutyniarzem ale Ty oczywiście nie.:-)
zobacz wątek