Widok
Rowerzyści jak motocykliści czyli lewa łapa w górę :)
Kłaniam,
No właśnie :) Już kilka razy się spotkałem z tym motywem. Mijający sie ze mną rowerzysta podnosi lewą łapę w geście pozdrowienia. Zupełnie jak motocykliści i ... kierowcy autobusów :)
Gest jak zauwazyłem jest jeszcze dość mało powszechny ale jak dla mnie (z motocyklowymi doswiadczeniami) niezwykle sympatyczny.
Jest tylko jeden mały problem: rowerów jest znacznie więcej niż motocykli i moze się zdażyć że jeśli to spowszechnieje trzeba będzie jezdić z małą podpórką pod lewe przedramie coby gałązka nie więdła :)
No to Grusik!
I.
PS
I tu serdeczne pozdrowienia dla Wiesi którą dziś widziałem jak po cywilu powiekszała przychody operatorów telefoni komórkowej około 9.15 na ul. Klonowej lub Limbowej (zawsze zapominam...).
Lewa łapa w górę :)
No właśnie :) Już kilka razy się spotkałem z tym motywem. Mijający sie ze mną rowerzysta podnosi lewą łapę w geście pozdrowienia. Zupełnie jak motocykliści i ... kierowcy autobusów :)
Gest jak zauwazyłem jest jeszcze dość mało powszechny ale jak dla mnie (z motocyklowymi doswiadczeniami) niezwykle sympatyczny.
Jest tylko jeden mały problem: rowerów jest znacznie więcej niż motocykli i moze się zdażyć że jeśli to spowszechnieje trzeba będzie jezdić z małą podpórką pod lewe przedramie coby gałązka nie więdła :)
No to Grusik!
I.
PS
I tu serdeczne pozdrowienia dla Wiesi którą dziś widziałem jak po cywilu powiekszała przychody operatorów telefoni komórkowej około 9.15 na ul. Klonowej lub Limbowej (zawsze zapominam...).
Lewa łapa w górę :)
Ja od pewnego czas staram się pozdrawiać wszystkich bikerów, których mijam. Pisze bikerów, bo osób które od razu na pierwszy mój rzut oka widze że jadą raz na rok na rowerze raczej nie pozdrawiam bo już mnie życie nauczyło że i tak nie zrozumią o co chodzi. Chociaż czasem zdaża mi się nawet i ich pozdrowić. Mjałem już co prawda kilka sytuacji kiedy, mijając kilku osobową wycieczke, pozdrowiłem ich podniesieniem ręki, a jako reakcje z ich strony usłuszałem jedynie za plecami :
- Znasz go?
- Nie, a Ty?
- Też nie
I dziwne spojrzenie za mną kiedy się oddalałem. No cóż ich strata, że nie skumali o co biega.
Napisze jeszcze jedno spostrzerzenia jakie rzuciło mi się w oczy, a mianowicie jak jeżdże w strone kaszub to tam wszyscy się pozdrawiają, jak po trójmieście to różnie, ale raczej odpowiadają na pozdrowienie, a w strone Pucka, Władysławowa, Jastrzębiej Góry, itp. raczej nikt nie kuma o co chodzi.
Ivan, możesz być pewny że jak Cię zobacze to na 100% Cię pozdrowie, i to nie tylko dlatego że znam Cię z objazdu trasy Bike Toura w przeddzień zawodów i z samego Bike Toura, ale dlatego że widze że jesteś bikerem i wiem że od razu zrozumiesz o co chodzi i mi odpowiesz.
Nie pozostaje mi nic więcej napisać, jak tylko:
pozdROWER!!!
- Znasz go?
- Nie, a Ty?
- Też nie
I dziwne spojrzenie za mną kiedy się oddalałem. No cóż ich strata, że nie skumali o co biega.
Napisze jeszcze jedno spostrzerzenia jakie rzuciło mi się w oczy, a mianowicie jak jeżdże w strone kaszub to tam wszyscy się pozdrawiają, jak po trójmieście to różnie, ale raczej odpowiadają na pozdrowienie, a w strone Pucka, Władysławowa, Jastrzębiej Góry, itp. raczej nikt nie kuma o co chodzi.
Ivan, możesz być pewny że jak Cię zobacze to na 100% Cię pozdrowie, i to nie tylko dlatego że znam Cię z objazdu trasy Bike Toura w przeddzień zawodów i z samego Bike Toura, ale dlatego że widze że jesteś bikerem i wiem że od razu zrozumiesz o co chodzi i mi odpowiesz.
Nie pozostaje mi nic więcej napisać, jak tylko:
pozdROWER!!!
pozdrawiam
Żywy
Żywy
żYwY napisał(a):
> Napisze jeszcze jedno spostrzerzenia jakie rzuciło mi się w
> oczy, a mianowicie jak jeżdże w strone kaszub to tam wszyscy
> się pozdrawiają, jak po trójmieście to różnie, ale raczej
> odpowiadają na pozdrowienie, a w strone Pucka, Władysławowa,
> Jastrzębiej Góry, itp. raczej nikt nie kuma o co chodzi.
No nie do końca;) jak jechałem pare razy do Pucka to i sam pozdawiałem i byłem pozdrawiany podniesieniem ręki. Czasem i tam trafiają się świadomi rowerzyści.
A nieświadomych niestety raczej nie pozdrawiam, bo nie kumają o co chodzi tylko sie dziwnie patrzą. Chociaż zdarzało sie że i "świadomi" mieli zdziwione miny:)
Pzdr.
T.
> Napisze jeszcze jedno spostrzerzenia jakie rzuciło mi się w
> oczy, a mianowicie jak jeżdże w strone kaszub to tam wszyscy
> się pozdrawiają, jak po trójmieście to różnie, ale raczej
> odpowiadają na pozdrowienie, a w strone Pucka, Władysławowa,
> Jastrzębiej Góry, itp. raczej nikt nie kuma o co chodzi.
No nie do końca;) jak jechałem pare razy do Pucka to i sam pozdawiałem i byłem pozdrawiany podniesieniem ręki. Czasem i tam trafiają się świadomi rowerzyści.
A nieświadomych niestety raczej nie pozdrawiam, bo nie kumają o co chodzi tylko sie dziwnie patrzą. Chociaż zdarzało sie że i "świadomi" mieli zdziwione miny:)
Pzdr.
T.
żYwY napisał(a):
> Napisze jeszcze jedno spostrzerzenia jakie rzuciło mi się w
> oczy, a mianowicie jak jeżdże w strone kaszub to tam wszyscy
> się pozdrawiają, jak po trójmieście to różnie,
określę to tak: jak jadę czasem za Gdańsk (Kaszuby, Żuławy) to mam szacunek do tych, którym również zachciało się ruszyć tyłek i zawsze pozdrawiam. Ale po deptaku czy ścieżce... no wybacz - nie będę ;)
> Napisze jeszcze jedno spostrzerzenia jakie rzuciło mi się w
> oczy, a mianowicie jak jeżdże w strone kaszub to tam wszyscy
> się pozdrawiają, jak po trójmieście to różnie,
określę to tak: jak jadę czasem za Gdańsk (Kaszuby, Żuławy) to mam szacunek do tych, którym również zachciało się ruszyć tyłek i zawsze pozdrawiam. Ale po deptaku czy ścieżce... no wybacz - nie będę ;)
Przecież to jest stary jak świat zwyczaj pozdrawiania się na szosie, jestem mocno zdziwiony, że młodzi ludzie nie kumają o co chodzi, czy nie mają skąd brać wzorców. Jeżdzę od ćwierć wieku na rowerze i kiedyś to wszyscy się pozdrawiali bez względu na wiek a teraz to jakoś wszystko przeminęło a szkoda. Jeżeli kierowcy i motocykliści się pozdrawiają to dlaczego my nie możemy ich naśladować?
Dwa lata temu byłem w Norwegii na rowerze i tam przeważnie piersi motocykliści nas pozdrawiali-jak to było miło i to w obcym kraju.
Więc weźmy z nich przykład. Nie czujemy się tak samotni na trasie jak ktoś nas pozdrowi. Ja zawsze pozdrawiam wszystkich bikerów....już się o tym przekonał kolega żYwY, bo go spotkałem na drodze. Oto przykład:
http://www.rowery.gda.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=33
pozdrawiam.....co nie widać lewej ręki u góry?....zobaczycie ją na trasie.
Dwa lata temu byłem w Norwegii na rowerze i tam przeważnie piersi motocykliści nas pozdrawiali-jak to było miło i to w obcym kraju.
Więc weźmy z nich przykład. Nie czujemy się tak samotni na trasie jak ktoś nas pozdrowi. Ja zawsze pozdrawiam wszystkich bikerów....już się o tym przekonał kolega żYwY, bo go spotkałem na drodze. Oto przykład:
http://www.rowery.gda.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=33
pozdrawiam.....co nie widać lewej ręki u góry?....zobaczycie ją na trasie.
sot napisał(a):
Ja zawsze pozdrawiam wszystkich
> bikerów....już się o tym przekonał kolega żYwY, bo go spotkałem
> na drodze. Oto przykład:
> http://www.rowery.gda.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=33
> pozdrawiam.....co nie widać lewej ręki u góry?....zobaczycie ją
> na trasie.
Tak to prawda. Od tego czasu zacząłem bardzo często pozdrawiać innych i otrzymywać od nich odpowiedzi. Dziękuję za ten gest.
Pozdrawiam!
Ja zawsze pozdrawiam wszystkich
> bikerów....już się o tym przekonał kolega żYwY, bo go spotkałem
> na drodze. Oto przykład:
> http://www.rowery.gda.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=33
> pozdrawiam.....co nie widać lewej ręki u góry?....zobaczycie ją
> na trasie.
Tak to prawda. Od tego czasu zacząłem bardzo często pozdrawiać innych i otrzymywać od nich odpowiedzi. Dziękuję za ten gest.
Pozdrawiam!
pozdrawiam
Żywy
Żywy