Odpowiadasz na:

Re: Rowerzystka brutalnie zepchnięta z chodnika

Jest też taka koncepcja, żeby zaczynać po prawej, dzięki czemu w obie strony można puścić tylko jedną drogę dla rowerów. Ten genialny patent znalazł zastosowanie na trasie Osowa-Chwaszczyno, oraz... rozwiń

Jest też taka koncepcja, żeby zaczynać po prawej, dzięki czemu w obie strony można puścić tylko jedną drogę dla rowerów. Ten genialny patent znalazł zastosowanie na trasie Osowa-Chwaszczyno, oraz Pępowo-Żukowo. Skąd byśmy nie ruszali, mamy ddr po prawej, a w połowie zmieniamy stronę.
Tak sobie jechałem (obok tego ddr-a) i rozmyślałem, dlaczego wyjazdy z posesji nie są wybrukowane i oznaczone krawężnikiem aż na drugą stronę szosy, a tylko przez ddr. I co ma oznaczać inny kolor wyjazdu z posesji nakładający się na ddr. Że wyjazd jest uprzywilejowany względem ddr ciągnącego się wzdłuż szosy? A może rowerzyści mają pierwszeństwo, zgodnie z przepisami i znakami, ale nie powinni się czuć za pewnie, bo kierowcy widząc ciągłość swojego wyjazdu na pewno nie zwrócą na nich uwagi i zatrzymają się dopiero przed szosą przejechawszy uprzednio po rowerzyście? Zatem taki układ kolorów i krawężników przestrzega i ratuje rowerzystów, a kierowcom to już nie ma sensu niczego tymi kolorami i krawężnikami wskazywać, bo wiedzą swoje i byłaby to tylko strata koloru i krawężników?
Ile to przemyśleń można mieć na dystansie 2 km.

zobacz wątek
8 lat temu
~Rysiek55+

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry