Re: Rowerzystka brutalnie zepchnięta z chodnika
co kraj to obyczaj. w Polsce, w Gdańsku, w mojej Oliwie, koło cmentarza, kosztem ciężkiej forsy, podwyższa i zaostrza się krawężniki, uniemozliwiając ucieczkę z jezdni mniej sprawnych rowerzystów...
rozwiń
co kraj to obyczaj. w Polsce, w Gdańsku, w mojej Oliwie, koło cmentarza, kosztem ciężkiej forsy, podwyższa i zaostrza się krawężniki, uniemozliwiając ucieczkę z jezdni mniej sprawnych rowerzystów przed nagłym atakiem jeszcze mniej sprawnych kierowców. cmentarz blisko, blacharz i lakiernik też, nie ma sprawy. selekcja rowerów tylu "góral ful", w celu wymuszenia podatków od ciężkiego złomu.
zobacz wątek