Widok
Równouprawnienie rowerzystów
Co wyjazd z posesji w Sopocie na ulicy Łokietka w drodze rowerowej następuje obniżenie nawierzchni dla wyjeżdżających z bocznych ulic. A dlaczego? To według was jak powinno być? Kto włącza się do ruchu? Dlaczego droga rowerowa na całej długości nie ma nawierzchni na jednej wysokości? Czy to jest jakiś układ bo to rejon "ważnych", których boi się władza Sopot? Po co nam taka władza która boi się kogoś, lub ktoś ma bać się jej. Co miasto to ze skrajności w skrajność...
To raczej kwestia myślenia, albo bezmyślności. Cały układ dróg był do tej pory równany, a chodniki obniżane przed wyjazdami z posesji, pól, dróg i dróżek. Ale powoli się to zmienia. Tak jak w niektórych miejscach na skrzyżowaniach poziom jezdni jest teraz podnoszony. Kierowca przez to podświadomie ma wrażenie, że wjeżdża na "czyjś teren", a nie nadal jedzie "swoją ulicą". Coś podobnego jak wymalowane pasy ruchu rowerów na ulicy na zachodzie. Tak wymalowane, że nie pozostaje już prawie wcale miejsca na samochód. Musi jechać częściowo po ścieżce, ale z wrażeniem, że jedzie nie po swojej drodze, więc musi/powinien ustępować rowerom.
Nie ma urazy. Wiem że to długo, ale tak dla przypomnienia:) Wszędzie ten sam błąd nie tylko w Trójmieście, drogi rowerowe po prostu nie tworzą ciągów komunikacyjnych:
https://www.youtube.com/watch?v=QF51bSjHHhk
https://www.youtube.com/watch?v=QF51bSjHHhk