Widok
Rozczarowana - opinia
Kiedyś to była bezpieczna szkoła,ale teraz...Jeśli chcesz żeby Twoje dziecko było gnębione i nikt z tym nic nie zrobi,wyślij je do tej szkoły.Totalne ignorowanie problemów dzieci zarówno przez pedagoga jak i wychowawców. Pedofil by łaził a nikt by nie zauważył!!Nie ma co się dziwić,że tylu młodych ludzi popełnia samobójstwo jeśli panuje taka znieczulica jak w tej szkole!!!
Moja ocena
Szkoła Podstawowa nr 62
kategoria: Szkoły podstawowe
poziom nauczania: 5
zajęcia dodatkowe: 5
wyposażenie: 5
bezpieczeństwo: 1
ocena ogólna: 3
3.8
* maksymalna ocena 6
Witam,też jestem rozczarowana moje dziecko chodzi tam rok...brak konkursów itp..;dziewczynki które maja na sumieniu rózne sprawki dostaja na koniec roku wzorowego ucznia, a dziecko jak sie wyróznia charakterem a ma bardzo dobre oceny no własnie...;?Szczerze mówiąc załuje ze przepisałam....!!!O tym pedofilu też słyszałam od mojego dziecka...
Szkoda, że informacje nie są sprawdzone, a przecież ważne. Osobiście spotkałam tego rzekomego " pedofila" w okolicach szkoły. Natychmiast została powiadomiona straż miejska i policja. Został wysłany patrol i podano nam informację, że osoba ta była widziana w okolicach kilku innych szkół. Trzy nauczycielki i woźna stały przed szkołą, czekając na przyjazd policji, pilnując aby dzieci bezpiecznie weszły do szkoły głównym wejściem.
Witam trzeba się bardziej interesować życiem szkoły wnosić wlasne pomysły a nie tylko krytykować.A co do konkursow to jest ich mnostwo od recytatorskiego ,plastycznego ,pieśni patriotycznej, niedługo beda koledy ,potem szkolny Mam talent ,jęz. angielskiego.....Sa konkursy klasowe ogolno szkolne jak i miedzy szkolne.Ao tym pedofilu?to trzeba bylo wyjasnic w szkole z dyrekcja a nie zdac sie tylko na relacje dziecka.Ja jestem bardzo zadowolona z tej szkoly i polecam.
Konkursy szkolne to jakaś pomyłka o międzyszkolnych nie wspomnę a klasowe wcale ich nie ma np.w klasie 4! ,mija pierwsze półrocze a dzieci nie były na żadnej wycieczce o kinie teatrze???? co do pani od Polskiego i Przyrody to już mi słów brakuje ocenianie tez daje wiele do życzenia liczą się tylko lizusy jak za komuny było...;Nie mowie ze wszystko jest złe ale większość niestety tak....
Dlaczego nikt nie pomyśli, że aby jechać na wycieczkę to trzeba mieć na nią fundusze. Jestem mamą ucznia z tej klasy i wiem jak to wygląda. Może i dzieciaki by pojechały na wycieczkę, tylko że część zostanie bo nie będzie miała biletów albo pieniędzy na wejściówki, np.: do muzeum czy kina. Nie znaczy to broń boże, że wcale mają nie jechać. Może jednak warto by bylo zaoferować swoją pomoc w opiece nad dziećmi w trakcie wycieczki. Dzisiaj było zebranie czy ktoś oś powiedział w tej sprawie. Zróbmy coś sami a jeśli nam nie wyjdzie wtedy mamy prawo krytykować innych. Co do Pani od przyrody, nie rozumiem dlaczego tępi się wymagających i konkretnych nauczycieli, czasami może ostrych ale z zasadami. Moje dziecko miało przez pierwsze nawet 2,5 miesiąca problem z odnalezieniem się w szkole po wakacjach i sprostaniu nowym wymaganiom. Jedynki sypały się jak deszcz. Było strasznie ciężko ale to właśnie podejście pani Kalsztajn, konkretne i stanowcze pozwoliło aby moje dziecko otrząsnęło się i odnalazło w klasie IV. Pozdrawiam zadowolona mama
Witam też jestem mama tej klasy i z mila chęcią bym pomogła jeżeli chodzi o wycieczki itp..;tylko nie ma żadnych propozycji bo dzieci nigdzie nie jeżdżą..! Wiec sama jeżdżę ze swoim dzieckiem na bieżąco do kina teatru teraz mamy w planach galerie starych zabawek koszt biletu to 5 zł..; Bardzo fajny wyjazd jest do radia Gdańsk wiem ze dzieci z innych szkól były zadowolone i nie ma żadnych kosztów prócz bilet na tramwaj..;Rozumie ze nie wszystkich rodziców stać ale inne dzieci nie mogą cierpieć z tego powodu..Naprawdę można zorganizować fajne i tanie wyjścia...Pozdrawiam..;
Drodzy czytelnicy poniższych postów, wiadomym jest, że aby szkoła funkcjonowała jak należy konieczne jest wsparcie rodziców w tak ciężkiej pracy. Nie jest rozwiązaniem tzw "spychterapia" w kierunku nauczycieli, pedagoga i dyrekcji. Swoim dzieckiem trzeba się po prostu interesować. Sprawdzać wpisy w dzienniczku lub w zeszytach kontaktować sie ze szkołą i próbować współpracować. Mamy które są w domach nie odbierają swoich dzieci po lekcjach. Nawet tych z klas najmłodszych. Dzieci pozostają w szkolnej świetlicy do godz.17. Mało tego, dzieciaki nie chcą iść do domu, wolą być w szkole. To chyba świadczy o tym, że jest im w niej dobrze. Co do konkursów to ich wykaz znajduje się na stronie szkoły w zakładce informacje dla rodziców. Jest tylko jeden problem drodzy rodzice, dziecko do konkursu trzeba przygotować, zmotywować i udzielić wsparcia kiedy maja chwilę zwątpienia i lenistwa. To normalne a to naszym obowiązkiem - rodziców jest wspierać nasze dzieci i dopilnować aby było przygotowane, bo wtedy będzie czuło się bezpieczne, kochane i ważne. No ale lepiej mieć pretensje do nauczycieli, dlaczego?, bo tak łatwiej. Łatwiej jest obwiniać kogoś, niż przyznać się do tego, że nie chciało nam się dopilnować własnego dziecka. Mówicie Państwo, że nie ma konkursów a nie potraficie dopilnować aby dziecko odrobiło pracę domową.
Nareszcie ktoś napisał prawdę-gratuluję i podpisuj się pod tym wpisem Moje dzieci chodzą do tej szkoły już kilka lat ,i lepiej być nie mogło.Konkursy zaliczają wszystkie ,ale trzeba się z nimi pouczyć a to zajmuje dużo naszego tak cennego czasu.Na wycieczki i wyjścia do kina,teatru,muzeum itp potrzebne są pieniądze,ale również ktoś z rodziców do pomocy,sam nauczyciel nie da rady i nie może być jedynym opiekunem.Cały czas widzi się tych samych rodziców na wycieczkach w kinie i na zebraniach.Więcej zainteresowania drodzy rodzice i współpracy a będą efekty!!!!!!!!!!!