Tak się zastanawiam, co z tym czytaniem ze zrozumieniem?
Nie piszę nic, o tym co minęło... Po prostu było i minęło. Nie jestem zdania, że nie wyszło. Mamy fantastyczne dzieciaki.
rozwiń
Tak się zastanawiam, co z tym czytaniem ze zrozumieniem?
Nie piszę nic, o tym co minęło... Po prostu było i minęło. Nie jestem zdania, że nie wyszło. Mamy fantastyczne dzieciaki.
Dotykam teraźniejszości.
Fakt, bardziej sobie cenię "używanie używanego", bo niby w czym owe "nieużywane" jesteście lepsze? W nazwie?
Dziewczyny parające się ową profesją nie ukrywają czym się zajmują. To w moich kryteriach uczciwe podejście.
Ale rozumiem Wasze oburzenie. Magiczny atut zadka na mnie nie działa.
Gdzie jest pies pogrzebany napisałem. Dosadniej nie chcę, bo byłbym najzwyczajniej wulgarny.
Co do jednego się zgodzę. Zawsze wina leży po obu stronach - tylko ja nie o tym pisałem.
Napisałem posta grzecznie. Widzę, że baaardzo zabolało - atakujecie mnie Panie w amoku...
Kobiety uczciwe urażone moim postem przepraszam.
zobacz wątek