Odpowiadasz na:

"Nie jest tak źle, o ile rozmowa odbywa się w realu."

Może być i bywa, bardzo źle. Do tego stopnia, że rozmowy w ogóle nie ma. Jest monolog połączony z próbą indoktrynacji i... rozwiń

"Nie jest tak źle, o ile rozmowa odbywa się w realu."

Może być i bywa, bardzo źle. Do tego stopnia, że rozmowy w ogóle nie ma. Jest monolog połączony z próbą indoktrynacji i "zagadywanie" na śmierć, aż uszy więdną. Zanudzanie i niedopuszczanie do słowa.

"Nawet na "drażliwe tematy". "

Przez pół wieku podróży, nie odkryłam takich tematów.

"Wtedy "tu i teraz" wyjaśniamy sobie odmienne punkty widzenia."

Powtarzam, trudno wyjaśnić (jakikolwiek sygnał o istnieniu takiej potrzeby, nie dociera do zaaferowanego sobą przemądrzałka) cokolwiek, gdy jest się jedynie obiektem nieustannej krytyki, osądu i indoktrynacji...

"Jest jeszcze jedna istotna cecha takiej wymiany zdań. Intonacja głosu, mimika twarzy i postawa. Pomaga to w interpretacji intencji."

Ta wartość w równaniu, bywa przeceniona. Zwłaszcza gdy mamy do czynienia z Adwersarzem (Szatanem), mistrzem manipulacji, a tego wyczuwam na kilometr.

"Kiedy jednak przechodzimy do netu, dającego nam poczucie anonimowości..... "hulaj dusza piekła nie ma"."

Nawet dziecko wie, że jedynie skończony i**ota, może polegać na tym "poczuciu". Rozsądny użytkownik, kieruje się zupelnie odwrotną zasadą.

"Niestety to ciemna strona cyfrowej transformacji."

To jedno z najwspanialszych narzędzi :) i pole nieograniczonych możliwości w studiowaniu słowa, informacji i samego człowieka.

Kawa przed śniadaniem.

zobacz wątek
2 lata temu
~Trolinka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry