Restauracja prezentuje się bardzo fajnie , wystrój prosty i przyjemny. Później jest już tylko gorzej. Kelnerka która mnie obsługiwała nadawała by się na stypy, wyglądała jak by była tam za kare. Napoje przyszły w miarę szybko ( nalanie dwóch kieliszków wina nie jest wielkim wyczynem). Zupa pojawiła się na stole po około 20-25 min (pragnę nadmienić że działo się to w poniedziałkowy wieczór). Smakowo danie nie powalało, jednak z niecierpliwością czekamy na główne danie. Mija 60 min zaczynam się lekko niepokoić. Kelnerka zapytana kiedy pojawią się dania odpowiada za chwileczkę , jednak po 80 min jedzenia nie ma. Po 90 min ponawiam swoje zapytanie podchodząc do baru a tam dostaję od powiedz (od blond Panie Właścicielki lub manager że będzie za 10 min) gdybym sam się nie upomniał o swoje danie siedział bym tam 1,5 godziny czekają na jedzenie bez żadnej informacji że czas oczekiwania jest tak absurdalny ! Kelnerka usiłował wmówić mi że jest duży ruch i to dla tego. Jednak w poniedziałkowy wieczór było parę zajętych stolików. Zapłaciłem i wyszedłem głodny i zły. Nie polecam, bardzo słaba obsługa i chyba 1 kucharz na całą restauracje. A podejście Pani manager beznadziejne.