Niestety spore rozczarowanie... Wystrój bardzo ładny, zwłaszcza piecyk, tylko szkoda że nikt go nie rozpalił, więc było nam całkiem chłodno. Obsługa bez jakiś fajerwerków ale specjalnie nie ma się co czepiać. Zamówiliśmy dzika w 2 postaciach, niestety porcje bardzo małe, a szkoda bo mięso bardzo dobre. Przyszliśmy głodni, wyszliśmy głodni. No i to co najgorsze a mianowicie ziemniaki. Smakowały jak by były 4 raz odgrzewane w mikrofalówce. Mimo że środek tygodnia , to za taką cenę powinno być wszytko świeże, a takich niedobrych ziemniaków to jeszcze nie jadłem nigdzie.