Re: Rozmowy w czasie jazdy
Jak gadasz przez CB nie musisz trzymać radia przy uchu.
Trzymasz tylko mikrofon, a i to niekoniecznie, bo są zestawy z włącznikiem na kierownicy.
CB to simplex. Albo...
rozwiń
Jak gadasz przez CB nie musisz trzymać radia przy uchu.
Trzymasz tylko mikrofon, a i to niekoniecznie, bo są zestawy z włącznikiem na kierownicy.
CB to simplex. Albo gadasz, albo słuchasz. Telefon to d*plex (ten cenzor jest gupi mlotek, zeby wicinac d u p l e x, typ lacznosci radiowej). I jak jesteś matoł jak ten cenzor i nie umiesz włączyć trybu hands-free, to masz wyłączona z akcji prawą rękę i ograniczony obrót głowy.
Poza tym popularność CB ma się do popularności GSM jak 1:1000, czyli to nie jest zagrożenie masowe. Dlatego nie trzeba tego zakazywać i ścigać, tak jak nie trzeba zakazywać robienia na drutach w czasie jazdy, ani czytania map wielkoformatowych.
Jak by to zależało ode mnie, policja za telefonowanie z telefonem przy uchu odbierała by na miejscu i na zawsze prawko i samochód. I mogli by je sobie zachować na własność - taka premia motywacyjna. Kierowcom.
zobacz wątek