Re: Rynek mieszkaniowy w Trójmieście w 2015 roku
Myslisz, ze jak bedzie wklad na poziomie min 20% i troche drozszy kredyt to ceny spadna? mysle, ze nie. Pamietaj, ze ludzie zarabiaja coraz wiecej wiec i metr drozszy o 300 czy 500 zl nie bedzie...
rozwiń
Myslisz, ze jak bedzie wklad na poziomie min 20% i troche drozszy kredyt to ceny spadna? mysle, ze nie. Pamietaj, ze ludzie zarabiaja coraz wiecej wiec i metr drozszy o 300 czy 500 zl nie bedzie zadna przeszkoda.
Spójrz jak od poczatku 2015 rosna ceny w Gdansku. Byc moze jest to spowodowane tym, ze mniej sprzedaje sie na obrzeżach a moze faktycznie wszedzie ceny rosna. Z moich obserwacji wynika, ze na Przymorzu i Zaspie faktycznie ceny wzrosly np za sprawa tego, ze najtansza lokalizacja w tym rejonie czyli Albatross nie ma juz cen jak dwa lata temu. W 2013 mozna bylo kupic metr ponizej 6 tys a teraz to jest np 6600. Inaczej mowiac jak nie kupisz Ty to kupi ktos inny. Dlatego ceny ida w gore.Poza tym w powyzszej inwestycji zostalo juz moze z 60 mieszkan (na ok 800) a dodam, ze 3 z 5 blokow jeszcze sa w budowie.
Na pewno na ceny na Przymorzu beda mialy wplyw nowe inwestycjie na terenach po targach i przy Szczecinskiej. Tam maja oscylowac od 7500-8000 wzwyz. A to dalej podbije Przymorze w rankingu.
Takze w Sopocie i Jelitkowie widze zastoj. No ale tam ceny i tak czesto przekraczaja 10 a nawet 15 tys. Jak klienci zaczna kupowac mieszkania w Spocie w kilku lokalizacjach (od 25 do 32 tys/m2) to i srednia sie podbije.
Rozmawialem kilka dni temu z dwoma sprzedawcami z jednej inwestycji na Przymorzu i powiedzili wprost. Deweloper nie bedzie obnizal cen nawet na mieszkania, ktore czekaja np 2 lata. I tak w koncu sprzeda. I faktycznie niektore mieszkania stoja i stoja ale deweloper nie chce negocjowac.
zobacz wątek
10 lat temu
~naciagacz, corka dewelopera hahahaha