Widok

Rynek pracownika ?

Chcialem zmienic prace , w ktorej zarabiam marne grosze ale chociaz sie nie przemeczam. Zazwyczaj na rozmowie o prace , rzucane są całkiem ładne stawki , wymagania ze to tamto i owamto , szef calkiem spoko a na końcu : ale wiesz że musisz być na dzialalnosci.
po odjeciu ZUS podatków, oczywiście narzędzi do wykonywanej pracy , wychodzi zazwyczaj około 2200 -2500 zł. Oczywiscie bez urlopu i chorobowego
Druga sprawa to ogloszenia , bez nazw firm bez widelek placowych. No i oczywiscie laskawcy pisza ze terminowa wyplata :)to chyba obowiązek pracodawcy ?
Generalnie nędzne stawki , dziwne umowy i ogólnie jeden wielki kibel .
Jak tak ma wyglądać rynek pracownika to dziękuue
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0
Racja po prostu dalej szukają Jelenia ,Ukraincy hleja na umur do niedzieli wieczur co drugi czerwony menel to ukrainiec
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Rynek pracownika istnieje tylko w kilku sektorach. Reszta zarabia 2500zł. To jest mediana w Polsce. W trójmieście 2500zł to niestety nędzne pieniądze. Rozumiem Twój ból. Sam ubolewam :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

A to zwykłe zawracanie pupy. Pełno takich ogłoszeń... Szukasz pracy a tam polowanie na jelenia.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

No więc po jakimś czasie się zastanawiam czy to moje 2600 netto to przypadkiem nie są jak na Gdańsk całkiem dóbr pieniądze ( oczywiście za to co robię:) )
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pracy jest dookoła pełno, tylko wypłaty odpowiedniej do okoliczności brak
Rynek ma trochę bezwładności, w końcu to sytuacja od 30 lat egzotyczna
P.S. wiecie że za rok będzie jescze mniej zdolnych do pracy, a za dwa jeszcze mniej i jeszcze mniej
zapomnieli się urodzić O-O
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdańskie Usługi Komunalne, ogłoszenie o pracę akurat chyba chodziło o załogę śmieciarki, ładnie opisane co jak i w ogóle ale oczywiście widelec placowych brak.
Napisałem maila , odpowiedzieli mi ze po przesłaniu CV i zaproszeniu na rozmowę może coś się dowiem.
Czyli od razu wiadomo , brudna zmianowa praca , a wypłata najnizsza krajowa :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Niektórzy to nigdy nie będą zadowoleni. Jak płaca będzie ok. to będzie przeszkadzać to ze trzeba na 8 przyjść innym razem będzie źle bo za ciepło albo za zimno. Jeszcze innym będzie przeszkadzać brak parkingu innemu ze długo musi dojeżdżać. Oczywiście tragedia będzie ze nie można cały dzień w telefonie siedzieć albo ze ktoś będzie wydawał jakieś polecenia które trzeba będzie wykonać.
Ludzie przyznajcie sami przed sobą ze nie chcecie pracować a te całe narzekanie to tylko po to by usprawiedliwić własne lenistwo.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 9

Są tacy którzy lubią narzekać i siedzą na tyłku tylko narzekając, ja tu widzę człowieka który zamiast narzekać bierze sprawy w swoje ręce i wysyła cv by to zmienić, a tylko bardzo nie podoba mu się to co widzi i że jest pewien rozdźwięk między tym co mówią liczby a nie przekłada się to nijak na jego lepszą sytuację na rynku, choć zgodnie z logiką powinno. I ja to rozumiem bo wspolpracuję zarówno z szefami jak ich pracownikami. Szefowie narzekają że za 2 tysie nie mogą znaleźć ogarnietych ludzi do pracy, a ich pracownicy narzekają że lepiej płatnej pracy nie mogą znaleźć ale też 2tysi nie zarabiają.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mi nie przeszkadza ani wydawanie poleceń, ani że muszę przyjść na 8 , ba nawet mógłbym przyjść na 5 czy 6. Pracy się nie boję akurat żadnej (w moim przypadku fizycznej przeważnie). Nadgodziny też chętnie bym robił. Tylko niech pracodawcy zobaczą jak ciężko jest wyżyć człowiekowi za 2 2.5 k netto. Chyba że jesteś jednym z tych co uważają że pracownik ma je....a...ć i nie dyskutowac a pensja na poziomie 2.5 k to i tak za duzo. A do tematu wracajac , Szkoda mojego czasu na przeglądanie ogłoszeń typu "rozwijając się firma , młody zespół , terminowa wypłata Atrakcyjne zarobki bla bla bla A konkretów żadnych. Jest naprawdę niewiele ogłoszeń w których jest napisane to i to za mniej więcej tyle i tyle.
Więc w du... mam zmiany , zostaje na tym etacie i dodatkowo będę na dzialalnosc dorabial. Przynajmniej mi ZUS odchodzi.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Rynek pracownika...

Żałosne stwierdzenie mydlące oczy. Jak słyszę, że mamy do czynienia z rynkiem pracownika, to niedobrze mi się robi i mam ochotę zwrócić treści pokarmowe. Ten "rynek pracownika" jest taki cudowny, że na początku roku przez trzy miesiące szukałam bezskutecznie pracy, wysyłając CV na ogłoszenia i do konkretnych miejsc bez ogłoszeń. Rzadko kiedy ktoś oddzwaniał z propozycją rozmowy, raz otrzymałam maila zwrotnego z informacją, że już kogoś wybrali, raz udało się dostać a dzień próbny (oczywiście pomimo informacji, że oddzwonią bez względu na wynik rekrutacji kontakt zwrotny nie nastąpił) i generalnie odechciewało się wszystkiego, a oszczędności skurczyły się do zera.

W końcu udało się coś znaleźć, ale jedyne co zapewnia mi ta praca, to szanse na przeżycie miesiąca. Nawet nie pewność, tylko szanse. Stawka zbyt niska, żeby samodzielnie się spokojnie utrzymać, a nie mam sił i możliwości, aby szukać czegoś innego.

W tym kraju naprawdę odechciewa się żyć. Jedni żyją spokojnie, korzystając z rządowego rozdawnictwa, a ja nie jestem w stanie związać końca z końcem, już po kilku dniach od wypłaty myśląc z niecierpliwością o kolejnej wypłacie...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Rynek pracownika to jest chyba tylko w niektórych branżach, w niektórych miejscach i z pewnymi założeniami a do tego sezonowo.
Nawet jak jest bardzo dobra koniunktura to gdzieś zatrudniają a gdzieś zwalniają. Tu się firma redukuje a za rogiem rozbudowuje....
Moje pokolenie nie zna czegoś takiego jak stała praca, pewność finansowa, emerytura, dodatki socjalne...nawet jeśli teraz są jakieś dodatki to za rok może ich nie być i trzeba kombinować tak, by sobie ze wszystkim poradzić we własnym zakresie, a i tak nigdy nie ma się pewności jutra i raczej nigdy go nie będzie
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Rynek pracownika to fikcja w wielu przypadkach. Istnieje tylko na stanowiskach dla pracowników niewykwalifikowanych. Co ciekawe, często zarabiają całkiem niezłe pieniądze.
Jeśli jesteś specjalistą już nie jest tak różowo.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jak ja odbieram hasło "rynek pracownika": brak rąk do pracy wymusza większą zapłatę dla pracownika, na rynku mamy sporo wolnych etatów, przejrzyste ogłoszenia o pracę mają na celu przyciągnąć kandydata. Jak to hasło widzą dziady: brak informacji o zarobkach w ogłoszeniu, brak nazwy firmy, wymagania z kosmosu nawet kiedy startujesz na proste stanowisko, umowa zlecenie albo praca na własnej działalności xDDDD
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jeśli młodzi mają szansę na pracę, to dla mężczyzny 60+ zdobycie jej graniczy raczej z cudem. I to nie ważne na jakie stanowisko się aplikuje /począwszy od sprzątaczki,pracownika gosp.,dozorcy, magazyniera itd./.Na składane przeze mnie aplikacje kompletnie żadnej odpowiedzi. Być może są jakieś wakaty w budowlance ale tam potrzebują ludzi młodych,sprawnych,silnych. Nikt nie potrzebuje osób do pracy w wieku 60+ i to nie ważne jakie posiada kwalifikacje.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem czy istnieje pojęcie rybek pracownika czy pracodawcy. Ale to zależy tylko i wyłącznie od człowieka.Od chęci, ambicji, determinacji A nie że się nie da.
Ja po licencjacie od zawsze typowo praca biuro. Ale konkretny zawód, branża to co innego.
Kilka kursów kadrowych, pół roku nauki sama dla siebie. Pół roku szukania pracy , i nie godzenia się na cokolwiek.
Owoc?
Praca pon/pt 5/13. Miała być zmianowa, nie zgodzilam się. Miała być co 2 sobota, nie zgodzilam się zostało jak ja chcę. Wypłata 3500 netto .pierwsza praca w kadrach. Dodatkowo między czasie znalazłam 2 firmy z którymi współpracuję zdalnie, a kończąc o 13 jest czas.
Po drodze odrzucone 3 oferty pracy.
Przekwalifikowanie zajęło 6 mc i kosztowało ok 800 zł kursy płatne i bezpłatne.
Zmiana zarobków z 2500 na 7500 .także bez gadania że się nie da. Da się...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4
*rynek :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Taaa ale.dzieci pewnie nie masz, co?

Ja póki nie miałam też byłam ceniona. I większość kobiet
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Praca

Gdzie szukać pracy? (7 odpowiedzi)

Witam, mam 19 lat chodzę do szkoły chciałbym sobie trochę dorobić na pół etatu w jakich...

Gdzie można znaleźć pracę w Trójmieście?? (40 odpowiedzi)

Gdzie można znaleźć pracę w Trójmieście: - na umowę o pracę - nie w telesprzedaży (już tak kiedyś...

gdzie szukać pracy? (135 odpowiedzi)

Hej, przeprowadzam się w lutym do Gdańska, podpowiedzcie gdzie szukać pracy, w sensie ogłoszeń o...

do góry