Tego nie wiem jak wygląda wolność sztuki w praktyce. Chodzi mi o to, że budzi negatywne emocje, bo opowiada o strasznych wydarzeniach dosłownie - gdyby był jakoś zapowiedziany w jakiejś galerii,...
rozwiń
Tego nie wiem jak wygląda wolność sztuki w praktyce. Chodzi mi o to, że budzi negatywne emocje, bo opowiada o strasznych wydarzeniach dosłownie - gdyby był jakoś zapowiedziany w jakiejś galerii, ok.
Czy opowiadanie o drastycznych momentach IIWŚ w sposób tak dosłowny rzeźbą to dobry pomysł (w przestrzeni publicznej) - nie wiem, ale subiektywnie nie chciałbym np. koło Poczty w Głównym pomnika, jak Niemcy używają miotaczy ognia przeciwko poddającym się Pocztowcom, albo w Warszawie podobnych pomników, jak ten upamiętniających ludność powiedzmy Woli.
zobacz wątek
