Dobra, dobra. Niech rzekome czarny karty historii wystawiają ludy spoza naszego klubu.
Wystawianie ich przez swoich, jest kalaniem własnego gniazda. To jest wojna na racje, obowiązuje prawo dżungli, więc trzeba jednocześnie żądać tego samego od rywali.
Jasne? Róbmy z...
rozwiń
Wystawianie ich przez swoich, jest kalaniem własnego gniazda. To jest wojna na racje, obowiązuje prawo dżungli, więc trzeba jednocześnie żądać tego samego od rywali.
Jasne? Róbmy z siebie wiecznie pokrzywdzonych, bo taka jest racja stanu. Nie ma nic bardziej normalnego od silniejszego lubienia swoich niż nieswoich.
zobacz wątek