Artysta, bo grzywka mu artystycznie na nos opada
Autor płakał przy realizacji pomnika... Powinien trafić do jakiegoś psychiatry. Im wcześniej, tym lepiej.Inaczej skończy młodo jak na "artystę" prawdziwego przystało.Kształci się taki kretyn 5 lat...
rozwiń
Autor płakał przy realizacji pomnika... Powinien trafić do jakiegoś psychiatry. Im wcześniej, tym lepiej.Inaczej skończy młodo jak na "artystę" prawdziwego przystało.Kształci się taki kretyn 5 lat za pieniądze podatników by obdarzyć współobywateli tego rodzaju pomnikiem. A czy jednak nie taniej i efektowniej zrobić żywy pomnik, np. taki kopulujący trójkącik: autor, jego pomocnik i mentor na dokładkę. Zrobić wręcz objazdówkę. Niech żyją artyści-kretyni!
zobacz wątek