Oj Bella Bella, ależ się produkujesz...
Tak, właśnie TAKĄ prawdę również powinniśmy upamiętniać. Wszak upamiętniamy wielce bohaterskie machiny do zabijania i niszczenia jakimi są niewątpliwie czołgi, to dlaczego nie mamy upamiętniać...
rozwiń
Tak, właśnie TAKĄ prawdę również powinniśmy upamiętniać. Wszak upamiętniamy wielce bohaterskie machiny do zabijania i niszczenia jakimi są niewątpliwie czołgi, to dlaczego nie mamy upamiętniać gwałtów? Gwałt w ogóle jest symbolem wielkiego zwycięstwa bohaterstwa męskiego nad wszystkim, co się rusza, symboliczno-namacalnym "wzięciem w posiadanie". Niewygodne? Nieestetyczne? Niepasujące do wizerunku żołnierza, który wedle wszystkich arcyuświęconych kodeksów walczy bohatersko o słuszność pierdupierdutralalala przenajświętszej honorowej idei? Małych chłopczyków podnieca niezmiernie tempo marszu, blaszane zabaweczki i chorągiewki i wszyscy bardzo się cieszą, gdy taki wróci z wojenki otoczony nimbem bohaterskiej chwały za to, że sobie taką czy inną zabaweczką pojeździł i tym czy innym powymachiwał. Dlaczego więc nie pochwalić go przy okazji za to, że porozsiewał swoje arcyhonorowe nasienie na terenach podbitych. Toż to genetyczna inwestycja na stulecia!
zobacz wątek