Widok
dbig napisał(a):
> Niech ktoś coś w tym temacie więcej powie kto się zna dobrze:)
Ja się co prawda zbyt dobrze nie znam, ale analizując układ krwionośny i budowę serca to pewnie chodzi o to że komora lewa może się tak rozrosnąć, że zacznie się łączyć z komorą prawą, przez co krew utleniona i dotleniona mogą się mieszać. Innym tłumaczeniem może być to że komora lewa będzie niewspółmiernie duża w porównaniu z komorą prawą, przez co duże ilości krwi utleninej(trafiające najpierw do komory lewej) nie będą się miał gdzie pomieścić, kiedy zostaną odtlenione i trafią do komory prawej.
To powyżej to są tylko moje przypuszczenia. Nie jestem ani specem, ani nigdzie tego nie wyczytałem. Także czekam na opinię eksperta, który potwierdzi lub zaprzeczy moim insynuacjom.
> Niech ktoś coś w tym temacie więcej powie kto się zna dobrze:)
Ja się co prawda zbyt dobrze nie znam, ale analizując układ krwionośny i budowę serca to pewnie chodzi o to że komora lewa może się tak rozrosnąć, że zacznie się łączyć z komorą prawą, przez co krew utleniona i dotleniona mogą się mieszać. Innym tłumaczeniem może być to że komora lewa będzie niewspółmiernie duża w porównaniu z komorą prawą, przez co duże ilości krwi utleninej(trafiające najpierw do komory lewej) nie będą się miał gdzie pomieścić, kiedy zostaną odtlenione i trafią do komory prawej.
To powyżej to są tylko moje przypuszczenia. Nie jestem ani specem, ani nigdzie tego nie wyczytałem. Także czekam na opinię eksperta, który potwierdzi lub zaprzeczy moim insynuacjom.
pozdrawiam
Żywy
Żywy
Z tego co tam jest napisane można wywnioskować że wysiłek umiarkowany a więc ok. jednej godziny jest nawet wskazany no i ograniczyć spożywanie soli.
Czy można samemu udać się na badanie serca, sprawdzenie prawidłowości ciśnienia gdzie takie badania są wykonywane i czy to coś kosztuje?
Nieżyjący już papiez miał mocne serce być może dzięki umiarkowaniu w sporcie który za młodu go interesował.
Czy można samemu udać się na badanie serca, sprawdzenie prawidłowości ciśnienia gdzie takie badania są wykonywane i czy to coś kosztuje?
Nieżyjący już papiez miał mocne serce być może dzięki umiarkowaniu w sporcie który za młodu go interesował.
Nie no Krzyżak, tyle to ja nie klepie:) Tylko jakies srednio 2000 po lasach bo jezdze na ciezkim dosyć fulu do typowego enduro/fr, tylko wlasnie czasem jak po raz kolejny podjerzdzam pod jakas gorke to nagle trace sily, serce wali na maksa i nie moge nawet na nogach ustać, ale to pewnie zwykle zmeczenie niż cos tam innego.
Karlos Twoj problem polega na tym ze po prostu nie masz kondycji :) i przedzej grozi Ci zawal niz jakikolwiek przerost hehe (czego Ci oczywiscie nie zycze) a jak po 50km nie mozesz chodzic 3 dni to naprawde jest cienko :)
Zywy 30-40 tys jezdza rocznie zawodnicy profi no ale za to im placa :)
Nie ma dystansu powyzej ktorego trzeba sie martwic, musialbys zapodac z****iscie ostry trening i katowac sie w trupa non stop, zauwaz ze nie slyszy sie ciagle o zgonach kolarzy spowodowanych chorobami serca, owszem bylo kilka przypadkow ale to sie po prostu zdarza, wg mnie mozecie sobie spokojnie bez obaw jezdzic 2x tyle co jezdzicie i nic wam nie bedzie, chyba ze ktos ma jakies wady wrodzone
dbig jak zwykle sluszne spostrzezenia :D
;) --> a kto pyta? jezdze tak w sam raz :)
Zywy 30-40 tys jezdza rocznie zawodnicy profi no ale za to im placa :)
Nie ma dystansu powyzej ktorego trzeba sie martwic, musialbys zapodac z****iscie ostry trening i katowac sie w trupa non stop, zauwaz ze nie slyszy sie ciagle o zgonach kolarzy spowodowanych chorobami serca, owszem bylo kilka przypadkow ale to sie po prostu zdarza, wg mnie mozecie sobie spokojnie bez obaw jezdzic 2x tyle co jezdzicie i nic wam nie bedzie, chyba ze ktos ma jakies wady wrodzone
dbig jak zwykle sluszne spostrzezenia
;) --> a kto pyta? jezdze tak w sam raz :)
Krzyzak kondycja raczej mam, po prostu po zimowym okresie wsiadam na rower i pedaluje z radochy tyle ile wejdzie, a na rower nie wsiadam przez 3 dni bo boli dupal ktory dawno nie widzial siodelka:) po tygodniu sprawa sie "wyrabia" i moge kręcić po 50km i wiecej, zalezy od tego czy mam czas. Ale, tak jak pisalem wczesniej, czasem nie mam sily kręcic, czy to moze zalezeć od tego co jadlem wczesniej i nie ma co spalać organizm, czy wlasnie od kłopotów z układem krążenia?
Karlos napisał(a):
> czasem nie mam sily kręcic, czy to moze
> zalezeć od tego co jadlem wczesniej i nie ma co spalać
> organizm, czy wlasnie od kłopotów z układem krążenia?
jeżeli jeździsz rzadko a dużo i brakuje siły to jest to raczej wina braku wyjeżdżenia. Jeżeli zaś często, dużo i miękniesz (kilometrów z tygodnia na tydzien "w nogach" przybywa a mimo to czasy są gorsze) to wskazywałoby na przesadzenie z liczbą km, tudzież brakami w żywieniu.
> czasem nie mam sily kręcic, czy to moze
> zalezeć od tego co jadlem wczesniej i nie ma co spalać
> organizm, czy wlasnie od kłopotów z układem krążenia?
jeżeli jeździsz rzadko a dużo i brakuje siły to jest to raczej wina braku wyjeżdżenia. Jeżeli zaś często, dużo i miękniesz (kilometrów z tygodnia na tydzien "w nogach" przybywa a mimo to czasy są gorsze) to wskazywałoby na przesadzenie z liczbą km, tudzież brakami w żywieniu.