Wiem, że musi to być przykre, jak na początku trudnej drogi spotyka się dużo negatywnych głosów. Szkoda jednak, aby tak dobrze obrany kierunek zmian jednego z najciekawszych miejsc na trójmiejskiej mapie kultury został porzucony, czy też utonął w jadzie maluczkich, którzy nie są w stanie tego docenić. Jak Wy się Panowie poddacie, to malkontenci i aferzyści nie zobaczą nawet po co była ta cała, jak się domyślam wcale niełatwa walka. A my, goście zostaniemy ostatecznie pozbawieni nadziei na ciekawe miejsce z twórcza energią.